Inne

Szkoła pod Żaglami kapitana Krzysztofa Baranowskiego zrealizuje rejs z załogą złożoną po połowie z polskiej i rosyjskiej młodzieży. Być może podróż odbędzie się pod patronatem prezydentów obu krajów. Niewykluczone, że w efekcie powstanie nowy, szkolny żaglowiec.

Szkoła pod Żaglami to słynne przedsięwzięcie Krzysztofa Baranowskiego, równie słynnego żeglarza, jedynego Polaka, który dwukrotnie samotnie opłynął świat jachtem. To autentyczna pływająca szkoła. Dzieci odbywają rejs morski na żaglowcu przerabiając na jego pokładzie ten sam program nauczania, co ich rówieśnicy na lądzie.

W tym roku Szkoła pod Żaglami popłynie w rejs z załogą złożoną nie tylko z młodych Polaków, ale i Rosjan. W ubiegłym roku w Szkole uczestniczyło już dwoje rosyjskich dzieci. Byli tak zachwyceni, że Krzysztof Baranowski postanowił ponowić eksperyment w tym roku, tym razem z większą liczbą młodzieży z tego kraju.

Pomysł spodobał się największej rosyjskiej gazecie. „Komsmolskaja Prawda” objęła patronatem przedsięwzięcie i rozpoczęła rekrutację na terenie Rosji. Kwalifikacje są identyczne do tych, które odbywają się równolegle w Polsce. Młodzież w wieku 15 lat musi udowodnić, że przez minimum pół roku była zaangażowana w wolontariat, w pracę na rzecz innych. Potem przejść wymagający sprawdzian fizyczny i na koniec ostateczny obóz kwalifikacyjny, który odbędzie się w drugiej połowie czerwca na Mazurach. W jego trakcie będą musieli wykazać się m.in. dobrą znajomością języka angielskiego.

Ostatecznie wyłoniona zostanie 32-osobowa grupa najlepszych kandydatów. Wśród nich połowę stanowić będą Rosjanie, połowę Polacy. W każdej grupie będzie tyle samo dziewcząt i chłopców. Całość stworzy cztery, dokładnie „wymieszane” wachty.

Tak dobrana załoga zostanie, 28 sierpnia, zamustrowana na pokład Pogorii. 1 września, w kolejną rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej, żaglowiec wypłynie spod pomnika na Westerplatte w Gdańsku, w rejs na Morze Czarne. Zakończenie podróży planowane jest na 15 grudnia w Soczi, tuż przed rozpoczęciem w tym mieście zimowych igrzysk olimpijskich.

Zgodnie z ideą Szkoły pod Żaglami, w trakcie wyprawy młodzież będzie przerabiała normalny program nauczania. Na pokładzie barkentyny będą więc nauczyciele zarówno z Polski, jak i Rosji. Nauka wzbogacona zostanie dodatkowo o elementy pozwalające poznać historię i kulturę obu narodów. Współorganizatorem rejsu jest Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

- To być może najważniejszy aspekt tego przedsięwzięcia - mówi Baranowski. - Dzięki temu może uda się choć w drobnym zakresie zniwelować uprzedzenia, które pokutują we wzajemnych relacjach polsko-rosyjskich.

Wymiar ten dostrzegają czynniki polityczne. Czynione są zabiegi, aby projektowi patronowali prezydenci Polski i Rosji. Baranowski ma też nadzieję, że przedsięwzięcie tak się powiedzie, że w kolejnych latach nie tylko odbędą się jego kolejne edycje, ale uda się na jego potrzeby zrealizować jedno z największych marzeń kapitana – zbudować nowoczesny żaglowiec szkolny przeznaczony tylko na potrzeby Szkoły pod Żaglami.

Czytaj także: Teraz Polonia

Póki co realizacja polsko-rosyjskiej Szkoły pod Żaglami przebiega bez zakłóceń. Jedyne zmartwienie kapitana Baranowskiego to nieustanne poszukiwanie sponsorów. Żeglarz ma jednak nadzieję, że wszystko uda się dopiąć na odpowiedni czas. Gdyby ktoś chciał wesprzeć projekt (któremu patronujemy) odsyłamy na stronę www.szkolapodzaglami.org.pl, gdzie można także na bieżąco śledzić jego postępy.

Tomasz Falba

Fot. Bohdan Sienkiewicz

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9983 4.0791
EUR 4.2806 4.367
CHF 4.3691 4.4573
GBP 5.0068 5.108

Newsletter