W Gdańskiej Stoczni Remontowa SA przebywa samochodowiec City of St. Petersburg. To trzecia wizyta tej nietypowej jednostki w stoczni należącej do grupy kapitałowej Remontowa Holding.
Kiedy City of St. Petersburg po raz pierwszy wpłynął na remont w 2011 roku wzbudził sensację w mediach nie tylko lokalnych, ale i w ogólnopolskich. Tak duże zainteresowanie wywołał nietypowy kształt kadłuba, a dokładniej jego część dziobowa. Konstruktorzy z Japonii założyli, że opływowy, półsferyczny dziób statku, zmniejsza opory powietrza - w stosunku do konwencjonalnie budowanych jednostek - nawet do 50 procent. W efekcie zużycie paliwa przynosi podobno oszczędności rzędu kilkuset ton rocznie.
Po raz drugi samochodowiec ten wpłynął na remont awaryjny w 2013 roku. W wyniku kolizji z nabrzeżem, na lewej burcie w części dziobowej na długości ok. pięciu metrów, na wysokości pasa zmiennego zanurzenia powstały nie tylko wgniecenia, ale również przebicia do środka. Do kolizji doszło w gdańskim porcie, kiedy jednostka opuszczała już teren portu (na swoich pokładach transportowała ok. 1000 pojazdów).
Tym razem na statku City of St. Petersburg dominują prace konserwacyjno-malarskie.
Samochodowiec City of St. Petersburg został zbudowany w 2010 roku w japońskiej stoczni Kyokuyo Zasue. Ma 139,9 m długości i 22,4 m szerokości. Na swoich pokładach może transportować do 2000 samochodów osobowych. Pływa pod flagą Panamy, regularnie odwiedzając porty na Bałtyku i Morzu Północnym (z Wlk. Brytanii, gdzie znajduje się fabryka Nissana, zabiera samochody tej japońskiej marki i transportuje je do Hiszpanii, Francji, Holandii, Polski i Rosji).
Ireneusz Gradkowski
Fot.: Sławomir Lewandowski