To czwarty raz, kiedy służby próbują wyciągnąć jednostkę.
W środę po raz pierwszy od czterech dni można zobaczyć efekty pracy służb odpowiedzialnych za wydobycie Kuguara. Około godziny 15 większa część holownika była już na powierzchni.
Zanim wrak będzie wyciągnięty na pokład dźwigu i przetransportowany na nabrzeże, trzeba będzie wypompować z niego wodę - mówi Jarosław Dydo z Zakładu Usług Żeglugowych w Szczecinie.
- Ponad powierzchnią zaczyna już ciążyć woda, która jest zamknięta w kadłubie i będziemy musieli operacje jeszcze spowolnić - tłumaczy Dydo.
Akcja wydobycia trwa od niedzieli. Jednak najpóźniej w środę do godziny 18 powinna się zakończyć.
Kuguar zatonął trzy tygodnie temu po tym, jak zderzył się ze statkiem transportowym. Załoga holownika była pijana.