Politycy PiS obawiają się likwidacji stoczni Gryfia. Skierowali list otwarty w tej sprawie do premiera Donalda Tuska. Poseł Platformy Arkadiusz Litwiński takich zagrożeń nie widzi.
Przedstawiciele wszystkich związków w Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia skierowali list do polityków informując o tragicznej sytuacji firmy zatrudniającej dziś 843 osoby. Zarzucają bierność parlamentarzystom, władzom Szczecina, Świnoujścia, sejmiku, radnym. Twierdzą, że zarząd dokonuje powolnego wyniszczania stoczni.
Ich zdaniem, na łączeniu stoczni korzystały jedynie różnej maści firmy doradcze, konsultingowe itd. Paradoksalnie, teraz dąży się do podziału firmy. Uważają, że dodatni bilans, którym chwali się w ostatnim czasie zarząd, to efekt wyłącznie sprzedaży nieruchomości.
- To apel m.in. do nas, stąd ta konferencja - mówił podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami europoseł PiS Marek Gróbarczyk. - Pracownicy niepokoją się o przyszłość firmy. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Podejrzewamy celowe działania w kierunku likwidacji firmy.
Europoseł skierował list otwarty do premiera Donalda Tuska. Wzywa szefa rządu do niezwłocznych działań, ratowania setek miejsc pracy i ostatniego dużego zakładu branży stoczniowej na Pomorzu Zachodnim.
Związkowcy uważają, że od czasu przejęcia majątku stoczniowego przez Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Mars - Gryfia nie zanotowała żadnego spektakularnego osiągnięcia. Zarzucają prezesowi, iż zwalnia wykwalifikowanych pracowników bądź pozwala im odejść, a zatrudnia pseudofachowców.
Michał Jach, poseł PiS, zapowiedział wczoraj, że będzie wnioskował o zwołanie nadzwyczajnych sejmowych komisji gospodarki i Skarbu Państwa. Dodał, że są zakusy, by MSR Gryfię włączyć do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
- Skonsolidowane stocznie miały przede wszystkim zabiegać o zlecenia offshorowe, dotyczące morskich farm wiatrowych. Nie wyobrażam sobie, by działały na rzecz przemysłu zbrojeniowego.
Lesław Hnat, prezes MSR Gryfia, mówił wczoraj "Głosowi", że nie rozumie postawy związkowców. Stwierdził, że działają przeciwko swojej firmie.
- Podwyższyliśmy kapitał spółki, od 3 lat restrukturyzujemy zakłady - dodał. Przyznał jednak, że nic nie wie o zamiarach właściciela, funduszu MARS.
Arkadiusz Litwiński, poseł PO uspokaja.
- Nie odbieram tak dramatycznie listu związkowców - dodał. - Poza tym pamiętajmy, że związki uczestniczyły w procesie konsolidacji, miały wpływ na profil zmian. Nie słyszałem o pomyśle włączenia stoczni do grupy zbrojeniowej, ale wcale nie musi to być zły pomysł.
Piotr Jasina
