Dwa tysiące akcjonariuszy Stoczni Szczecińskiej Porty Holding pozywa grupowo Skarb Państwa o utratę wartości akcji. To jeden z największych pozwów grupowych w historii polskiego sądownictwa.
- Proces ma się toczyć przed szczecińskim sądem, a nie w Warszawie, jak chciała Prokuratoria Generalna reprezentująca Skarb Państwa - mówi radca prawny Piotr Barcz. - Akcjonariusze dowiedzieli się w pewnym momencie, że te akcje są warte zero złotych. Według ostatniego bilansu, była to kwota powyżej 21 złotych. - Walka o stocznię trwa od 10 lat - mówi prezes Holdingu Stoczniowego Krzysztof Piotrowski. - Jest to jedna ze spraw, która ma szansę zakończyć się pozytywnie. Czekamy na decyzję sądu o wprowadzenie sprawy na wokandę. Zanim sąd zajmie się tą sprawą, akcjonariusze Porty Holding muszą jeszcze wpłacić kaucję w wysokości 18 tysięcy złotych.
