Zachodniopomorscy związkowcy bronią majątku byłej Stoczni Szczecińskiej m.in. urządzeń do produkcji statków, które pozostały jeszcze na byłych stoczniowych terenach.
Alarmują, że likwidowana obecnie spółka - Trasa Świętokrzyska z Warszawy - chce się pozbyć trzech dźwigów stojących przy pochylni Wulkan. Dziesięć lat temu warszawska firma wykupiła stoczniowe weksle, których zastawem były dźwigi. Teraz chce je sprzedać, czemu sprzeciwiają się związkowcy.
- Zwróciliśmy się w tej sprawie do wiceministra skarbu Rafała Baniaka - poinformował szef zachodniopomorskiej Solidarności Mieczysław Jurek. - Fundusz Silesia jest zainteresowany wykupem tych urządzeń od spółki Trasa Świętokrzyska po cenie wyższej od złomu.
Solidarność chce odtworzenia produkcji w Stoczni Szczecińskiej w oparciu o biuro i fachowców ze Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia. - Będziemy domagać się programu rządowego dla Pomorza Zachodniego, którego jednym z podstawowych elementów będzie właśnie odtworzenie produkcji w stoczni - zapowiedział Mieczysław Jurek.
17 grudnia Solidarność zapowiedziała manifestację w tej sprawie. Związkowcy przekażą petycję wojewodzie zachodniopomorskiemu.
Grzegorz Gibas
Ale propaganda mediow robi swoje. Partie ktore sa odpowiedzialne za ta katastrofe czyli SLD i PO wygrywaja bez problemow wszystkie wybory w Szczecinie i zachodniopomorskiem. To znak czasu . Ludzi w tym regionie nie
obchodzi gospodarka morska. Czas na handel i turystyke.
Bardzo zabawny tytuł :) Nie ma już firmy i nie ma związkowców jeśli nie liczyć kilku facetów na zapomnianych etatach związkowych wierzących, że wrócą stare czasy gdy kilkutysięczna masa ludzi uzasadniała ich istnienie. Działacze ci na pewno nie bronią majątku a co najwyżej swoich pretensji do władzy.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.