Akcjonariusze Stoczni Szczecińskiej Porta Holding w upadłości starają się o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Uważają, że z jego winy posiadane przez nich akcje są dziś bezwartościowe. W tej sprawie złożyli w sądzie pozew zbiorowy.
Według wyceny z 1998 roku, jedna akcja Stoczni Szczecińskiej miała wartość 168 zł. Dziś spadła ona do zera. Według akcjonariuszy, winnym tej sytuacji jest Skarb Państwa, dlatego chcą od niego uzyskać zadośćuczynienie za utracone korzyści. Domagają się wypłaty nieco ponad 20 zł za akcję, czyli tyle, ile wynosiła jej wartość księgowa pod koniec kwietnia 2002 r., krótko przed upadłością stoczniowego holdingu.
Aby było taniej i szybciej, akcjonariusze wybrali drogę tzw. pozwu zbiorowego. Do postępowania przystąpiło ponad 1,5 tysiąca osób. Reprezentują ich radcowie prawni Barbara Domańska i Piotr Barcz. Na stronie internetowej www.radcaprawny-bd.pl podają szczegółowe informacje dla stoczniowców.
Pozew grupowy został złożony w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Jeżeli sprawa trafi na wokandę, ogłoszenie o tym ukaże się w prasie ogólnopolskiej. Wówczas wszyscy zainteresowani akcjonariusze będą mogli przystąpić do postępowania. Szacuje się, że posiadaczy akcji Porty Holding może być ok. 8 tysięcy.
– Po złożeniu pozwu dwa razy otrzymaliśmy z sądu wezwanie do uzupełnienia braków formalnych i obecnie trwa jeszcze weryfikacja oświadczeń osób, które już przystąpiły do postępowania – informuje radca prawny Piotr Barcz.
w praktyce jakieś drobne zaoszczędzone (zbędne) pieniądze zostały zainwestowane w ten interes przez jednych (coś mi się wydaje, że to my wszyscy nasze pieniądze daliśmy) i po pewnym czasie poszły do innych większych pieniędzy...........to jest chyba znane zjawisko ekonomiczne :))) skupianie kapitału
jak iść w akcje to tylko takie jak te z ogryzkiem :)))
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.