Nocą z niedzieli na poniedziałek u wybrzeży Przylądka Hatteras, USA, zatonął żaglowiec Bounty, który jest repliką historycznego, brytyjskiego statku. Powodem tragedii była awaria silników. Walcząca z wiatrem jednostka zaczęła nabierać wody. Większość z 16-osobowej załogi zdążyła opuścić żaglowiec, jednak dwie z nich znalazły się za burtą po próbach dostania się do tratw ratunkowych.
Jednostka znajdowała się 160 mil od centrum nadciągającego nad Wschodnie Wybrzeże USA huraganu "Sandy" - a to oznacza, że warunki pogodowe wokół niej były bardzo złe.
Pierwszą ofiarą tragedii została Claudene Christian, która została wyłowiona przez Amerykańską Straż Przybrzeżną. Kobieta została przetransportowana helikopterem do szpitala w poniedziałkowy wieczór. Niestety, mimo reanimacji, Christian zmarła.
Poszukiwany jest nadal Robin Walbridge, kapitan statku. Operacja poszukiwawcza będzie kontynuowana przez całą noc.
Czytaj więcej: Bounty crew member found dead, captain still missing