Stocznie, Statki

Gdyńska stocznia remontowa Nauta SA zakorzenia się, w przenośni i dosłownie, na swoim nowym miejscu - części terenów byłej Stoczni Gdynia SA.

W przenośni, bo trwa stopniowa relokacja działalności na nowy teren (choć "stara" Nauta normalnie funkcjonuje). Natomiast dosłownie, gdyż niedawno "wbiła się" w dno tamtejszego basenu portowego. Przeprowadzono tam trudne i kosztowne prace hydrotechniczne, polegające na zagłębieniu ("zabiciu") w dnie basenu VI gdyńskiego portu, trzech par dalb do kotwiczenia doku pływającego. Są to stalowe rury o średnicy 1,6 oraz 2,5 m i długości do 35 m oraz wadze od 30 do 60 ton. Zagłębione zostały w dno basenu na głębokość do 20 m, przy tolerancji zaledwie kilkunastu mm między osiami dalb tworzących pary.

Swój największy dok Nauta kupiła od stoczni Maritim, której służył kilka lat. Dok przycumowany przy nab. Polskim już wtedy wynajmowany był czasami przez Nautę. Stocznia odnowiła go i zaadaptowała dla swoich potrzeb, a następnie używała, początkowo przy jednym z nabrzeży byłej Stoczni Gdynia. Dopiero niedawno stanął w swym docelowym miejscu, przy świeżo zainstalowanych dalbach, czołem do nabrzeża, z tzw. przedpolem doku, przy czym burty doku nie stykają się z żadnym nabrzeżem.

Pierwszą jednostką, jaką przyjął dok Nauty na swoim nowym miejscu, był statek pasażerski SC Atlantic.

Atlantic ma ciekawą historię. Jednostkę, radzieckiemu jeszcze wtedy armatorowi, pod nazwą Konstantin Czernienko, przekazała do eksploatacji w 1986 roku Stocznia Szczecińska (nr budowy B492/06). Później pływał pod nazwą Rus lub Russ. Zatrudniany był m.in. na liniach łączących Rosję z Japonią oraz Odessę (Ukraina) z Haifą (Izrael). W roku 2010 odnowiono i adaptowano go (w jednej ze stoczni dalekowschodnich, kosztem ponad 10 mln USD, inne źródła mówią o stoczni włoskiej) z promu pasażersko-samochodowego z miejscami dla ponad 400 pasażerów na statek "wycieczkowo-rozrywkowy" i "kasynowiec" o 118 kabinach zewnętrznych (widnych), eksploatowany do 2011 roku w krótkich "rejsach donikąd" z St. Petersburga. Przedsięwzięcie najwyraźniej nie wytrzymało próby czasu. Statek nabyła niedawno amerykańska firma International Shipping Partners (ISP) dla SC Atlantic for Ocean Atlantic Partners Ltd., grupy inwestorów zaaranżowanej przez ISP. ISP występuje jako przedstawiciel armatora, a także jako zarządzający statkiem technicznie.

Jednostka ma być teraz przemianowana na Ocean Atlantic, a jego nadzór klasyfikacyjny zmieniony z rosyjskiego na Bureau Veritas. Po pracach remontowych i podwyższeniu standardu pomieszczeń pasażerskich w Naucie, będzie dostępny do wyczarterowania. Nowy inwestor zachwala go zarówno jako wycieczkowiec ekspedycyjny na rejony polarne (posiada klasę lodową 1B), jak i jako potencjalnie znakomity hotelowiec dla ekip budujących morskie farmy wiatrowe lub w branży offshore.

Jako drugi, miejsce w doku stoczni Nauta w basenie VI gdyńskiego portu zajął rzadki w polskich portach gość - statek Chińsko Polskiego Towarzystwa Okrętowego Chipolbrok - Moniuszko.

PioSta

Zdjęcia: Piotr B. Stareńczak, Nauta

-1 haaaaa
Szkoda tylko ze to sa podmokłe tereny i kozenie rosna w poziomie,łatwo je usunac,
Sorry ale widze to tam sie dzieje np.budynek w tamtym roku był czesciowo zmodernizowany(nowe poddasze itp.)a tym roku własnie ten sam budynek zniknnie z placu.
wylllana kasa na dosc i tak jak juz pisałem podmokłe tereny.
07 sierpień 2012 : 18:41 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9877 4.0683
EUR 4.2675 4.3537
CHF 4.3848 4.4734
GBP 4.9599 5.0601

Newsletter