Mniej za więcej

Pustki widoczne ostatnio przy nabrzeżach Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia niepokoją naszych Czytelników. Martwią się oni o dalszy los zakładu. Prezes Gryfii zapewnia, że nie chce likwidować stoczni – projektów rzeczywiście jest i będzie mniej niż kiedyś, ale za to bardziej wartościowych.

Nie da się ukryć, że od pewnego czasu przy nabrzeżach szczecińskiej remontówki cumują tylko pojedyncze statki.

– Wygląda na to, że Gryfia przestała prowadzić swoją podstawową działalność – niepokoi się jeden z naszych Czytelników. – Czy kolejna stocznia w Szczecinie zbankrutuje?


Prezes SSR Gryfia Patryk Michalak przyznaje, że sytuacja jest trudna, ale uspokaja.

– Moim zadaniem nie jest likwidacja stoczni, lecz jej rozwój – podkreśla. – W przedsiębiorstwie zmieniła się orientacja. Uznaliśmy, że korzystniejsze jest realizowanie mniejszej liczby projektów, ale za to bardziej zaawansowanych technologicznie i wartościowszych.

Niedawno do doku nr 5 trafiła pogłębiarka Charlemange, należąca do belgijskiej firmy Deme.

– W Gryfii przejdzie generalny remont, obejmujący przegląd większości systemów jednostki – mówi prezes Michalak.

Deme od ponad 150 lat zajmuje się budownictwem wodnym. Podstawowa działalność firmy to pogłębianie kanałów, przygotowanie lądu pod zabudowę oraz wszelkie wodne prace budowlane. Deme ma jedną z najbardziej uniwersalnych i nowoczesnych flot na świecie, liczącą prawie 300 jednostek, z których ponad 80 stanowią pogłębiarki i inne statki budowlane.

Gryfia nastawia się na kolejne tego typu projekty.

– Chcemy mieć klientów z najwyższej światowej półki – zaznacza Patryk Michalak. – Wartość pojedynczych projektów będzie dużo wyższa. Jeden wykonywany u nas można porównać z sześcioma w stoczni świnoujskiej.
Prezes Gryfii dodaje, że 8 lutego br. zakończy się audyt prowadzony przez DNV i stocznia ma otrzymać certyfikaty potwierdzające wysoką jakość usług oraz dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie.

– Będziemy najlepiej zcertyfikowaną jednostką w tej części Europy – twierdzi P. Michalak. – To pomoże w pozyskiwaniu cennych kontraktów.{jathumbnail off}