Dokładnie trzydzieści lat temu, w Szczecinie podpisano Porozumienia Sierpniowe.
Robotnicy żądali wtedy utworzenia wolnych związków zawodowych. W ten sposób powstała Solidarność. Dziś z tej okazji przed Główną Bramą Stoczni Szczecińskiej zostaną złożone kwiaty. Marian Jurczyk wygłosi przemówienie. Jak mówi, będzie to gorzka prawda. - Wystąpienie mam dosyć mocne. To będzie gorzka prawda, że przeżyłem wiele, system komunistyczny, prawie 3 lata więzienia, ale tyle biedy ile ludzie dziś cierpią to jeszcze nie słyszałem. Miliony emerytów i rencistów żyją dziś za 700 a nawet 600 złotych. Kupi chleb, to nie kupi leków. To jest tragedia. Wszystkie postulaty mówiły o tym, żeby poprawić los ludzi pracy i tak się nie stało - mówi Jurczyk.
Przywódca strajku w Szczecinie wspomina, że o zwycięstwie strajku w sierpniu 80 roku zadecydowało ogromne poparcie społeczeństwa. - Razem ze stocznią strajkowało prawie 300 zakładów w regionie - mówi Jurczyk. - Myślę, że to były najpiękniejsze dni w moim życiu, ale nie chodzi tu o sprawę czysto historyczną i awans, bo dwa tygodnie strajku w sierpniu to człowiek myślał tylko o tym, żeby nie zrobić jakiegoś błędu.
Marian Jurczyk przypomina, że wobec strajkujących stosowano wiele prowokacji. - Rzucano nam alkohol przez płot. Myślę, że było to celowe działanie, aby rozpić załogę - uważa Jurczyk.
(...)
Grzegorz Gibas, Barbara Gondek
Czytaj więcej w Polskim Radiu Szczecin{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
30 lat od podpisania Porozumień Sierpniowych
30 sierpnia 2010 |
Źródło:
