
Wrzesień 2009. Początek kryzysu w Cegielskim. Nie ma ani pracy, ani atmosfery do pracy
Fot. Łukasz Cynalewski / AG
Cena wywoławcza w przetargu na zakup ok. 5 ha zagospodarowanych gruntów wynosiła 97 mln zł. Oferta była tylko jedna - Volkswagena, który od lat prowadzi działalność na tym terenie. Firma, której główna fabryka mieści się w Antoninku, sporo przez ten czas zainwestowała na Wildzie. Dlatego należność, jaką zapłaci "Ceglorzowi" będzie umniejszona o tzw. wkład inwestycyjny. Ostatecznie, w sierpniu, gdy transakcja zostanie sfinalizowana umową, na konto HCP wpłynie 48,5 mln zł.
Dotąd Volkswagen płacił Cegielskiemu roczną dzierżawę ok. 5-6 mln zł. - Tyle że nam potrzebny jest już teraz konkretny zastrzyk pieniędzy na finansowanie działalności, nie możemy czekać latami - tłumaczy sprzedaż gruntów na Wildzie Jarosław Lazurko, prezes HCP.
Choć sytuacja Cegielskiego w ostatnim czasie nieco się poprawiła, a pracownicy, którzy spędzili kilka miesięcy na postojowym, wracają do pracy, to firma potrzebuje gotówki. - Chcemy uruchamiać nową produkcję dla branży energetycznej, oferujemy biogazownie. A każde nowe przedsięwzięcie wymaga nakładów inwestycyjnych - mówi Lazurko. - Poza tym spłacimy część zobowiązań i zejdziemy do poziomu zadłużenia w wysokości kilkunastu, a nie kilkudziesięciu milionów złotych - dodaje.
Tereny na Wildzie to nie koniec wyprzedaży majątku Cegielskiego. Zgodnie z przyjętą strategią, firma zamierza pozbyć się także innych niewykorzystywanych produkcyjnie nieruchomości. Planuje dokonać podziału terenów zajmowanych przez zakłady Cegielskiego wzdłuż ul. 28 Czerwca i sprzedać część zbędnych gruntów. - Nie potrzebujemy do działalności 40 ha, powinniśmy działać na znacznie mniejszej powierzchni - uważa Lazurko.
"Ceglorz" planuje też sprzedaż kolejnej spółki. Po tym, jak udało się zarobić na Fabryce Pojazdów Szynowych, teraz pod młotek ma iść Fabryka Silników Agregatowych i Trakcyjnych. Spółka jest już wyceniona, według naszych informacji, na kwotę ponad 100 mln zł.
Lech Bojarski
{jathumbnail off}