Stocznie, Statki
Grupa kolejnych, tym razem ok. 260, osób odejdzie dziś ze Stoczni Szczecińskiej Nowej. W przyszłym tygodniu do sądu trafić mają wnioski w związku z niewypłaceniem pracownikom odpraw za zwolnienia grupowe. Związki chcą wysondować sprawę na kilku osobach.

Pierwotne plany mówiły o tym, że 17 kwietnia - w ramach programu dobrowolnych odejść - ze stocznią pożegna się 500-osobowa grupa. Szefostwo stoczni zdecydowało jednak, że ostatecznie będzie to tylko ok. 260 osób. Wśród nich są pracownicy administracyjni stoczni, osoby pozostałe jeszcze na wydziałach kadłubowych i niektórzy pracownicy wydziałów wyposażeniowych. Pozostali są jeszcze potrzebni do wykończenia dwóch statków, które stocznia buduje dla armatora holenderskiego i rosyjskiego.

- Pomału przygotowujemy się do zabezpieczenia zakładu po 31 maja, kiedy nie będzie już szyldu stoczni. Potrzebne będą służby straży przemysłowej i ludzie odpowiedzialni za utrzymanie stoczniowych instalacji, w sumie ok. 270 osób - wyjaśnia Andrzej Markowski, prezes SSN.

Z ograniczenia pierwotnej skali zwolnień zadowolone są związki zawodowe. - Jeśli ci pracownicy zostali, to znaczy, że jest dla nich praca - ocenia Krzysztof Fidura, przewodniczący „S” w SSN.

W przyszłym tygodniu związki zawodowe mają złożyć w sądzie wnioski dotyczące niewypłacenia odchodzącym stoczniowcom odpraw przewidzianych w ramach zwolnień grupowych. O tym, że mogą z nich skorzystać niezależnie od otrzymywanych odszkodowań, mówi ekspertyza biura legislacyjnego Senatu. Po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi w tej sprawie od zarządcy kompensacji związki postanowiły wyjaśnić sprawę w sądzie na małą skalę.

- Chcemy, żeby na przykładzie 4-5 osób sąd odpowiedział nam, czy te odprawy się należą. Wtedy będziemy wiedzieli, jak sprawa wygląda. To lepsze rozwiązanie niż gdyby wszyscy ludzie mieli składać wnioski samodzielnie i narażać się na jakieś koszty w razie przegranej - wyjaśnia Krzysztof Fidura.

M. KUBERA
0 Przegrana
To znaczy, że Pan Przewodniczący liczy na przegraną.Są jeszcze Trybunały, ale w Państwie dyktatorskim jakie obecnie mamy nie można liczyć na plusy dla pracowników.ANI PO ANI PIS i SLD nie mogą
już dyktować warunków.Pracownicy, którzy maj pracę są zastraszani - to jest typowa demokracja i wolność.
17 kwiecień 2009 : 08:57 dezerter | Zgłoś
0 Sondaż
Ostatni sondaż poparcia PO-40%, PIS-17% jak oni to robią :::))))) Taką mam z tego nalewke iż jestem pewien że sondaż wykonano w W-wie w magistracie po przyznaniu premii przez Hanke Haahaaaha
17 kwiecień 2009 : 17:18 Apollo | Zgłoś
0 Wypijmy za błędy na górze ...
18 kwiecień 2009 : 20:09 Apollo | Zgłoś
0 ZZ i praca
Pan FIDURA jest w bardzo korzystnej sytuacji jeżeli chodzi o komentowanie jak to sie ma na wykańczanych shipah ponieważ na dany statek idzie grupka ludzi np.: z kadłubowni (czyt. fachowcy w własnym zawodzie i na swoim odcinku) nie mająca nic wspólnego z wyposażaniem statku (czyt. nie ten profil)jest w tym zakładzie wykorzystywana jako robotnik do zadań specjalnych (czyt. wykorzystywany wbrew swoim kwalifikacjom).
Więc mam pytanie do tego pana po cholere kadłubownia jeszcze istnieje........"Gra pozorów...."
21 kwiecień 2009 : 19:24 ave CEZAR | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0323 4.1137
EUR 4.2919 4.3787
CHF 4.4221 4.5115
GBP 5.0245 5.1261

Newsletter