Stocznie, Statki
Prawie tysiąc stoczniowców z Gdyni i Szczecina, którzy już stracili pracę, pozostało na lodzie. Nie mogą bowiem skorzystać z wynegocjowanych z rządem szkoleń.



F
irma Work Service, o której głośno było w ostatnich dniach z powodu senatora Tomasza Misiaka, nie przeszkoli zwalnianych stoczniowców i nie znajdzie im pracy. Porozumiała się z Agencją Rozwoju Przemysłu i wycofała się z umowy. Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik, który o tym poinformował, zapowiedział, że dzisiaj umowa zostanie rozwiązana. Decyzja zapadła na posiedzeniu sejmowej Komisji Skarbu, w którym uczestniczyli związkowcy ze stoczni w Gdyni i Szczecinie. Nieoficjalnie mówi się, że do rozwiązania umowy doszło pod naciskiem resortu skarbu.

ARP nie rozwiąże umowy z firmą DGA, która w konsorcjum z Work Service wygrała konkurs. Nadal będzie ona realizować przewidziane w umowie zadania. To jednak Work Service odpowiadało za przeprowadzenie szkoleń i poszukiwanie ofert pracy.

- Cała sprawa to jeden wielki skandal. Potwierdza to nasze obawy, że z przetargiem było coś nie tak - mówi Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności Stoczni Gdynia SA. - Organa ścigania powinny zająć się sprawą i zabezpieczyć wszystkie dokumenty. Najważniejsze jest, aby jak najszybciej podpisać umowę z nową firmą.

Następca Work Service szybko umowy może jednak nie podpisać, bo zostanie wyłoniony w drodze przetargu. Procedura może potrwać kilka tygodni, jeśli nie miesięcy.

- Trzeba działać szybko - dodaje Lewandowski. - Całe szczęście, że odchodzący ze stoczni mogą nadal przystępować do programu monitoro- wanych zwolnień, dzięki czemu będą im wypłacane świadczenia szkoleniowe.

Wynegocjowany z rządem program zwolnień przewiduje, że stoczniowcy pod odejściu z pracy przez sześć miesięcy będą otrzymywać maksymalnie 200 procent stawki urlopowej.

- Dla nas najistotniejsze było znalezienie im pracy - mówi Lewandowski. - Uzgodniliśmy z rządem, że firmy, które będą szukać ofert, zagwarantują próg zatrudnialności minimum 50 procent. Dlaczego wybranemu konsorcjum DGA i Work Service próg ten został obniżony do 20 procent, czyli zostały one zobowiązane do znalezienia zatrudnienia tylko jednemu na pięciu zwalnianych pracowników? Wiemy, że inne konsorcja proponowały 50 procent.

W
czoraj ponad 400 stoczniowców z Gdyni odebrało świadectwa pracy, w Szczecinie 300. Za dwa tygodnie pracę straci kolejnych kilkuset. Mieli udać się na rozmowy z doradcami Work Service w sprawie szkoleń i przekwalifikowań. Na koniec programu każdy miał otrzymać przynajmniej dwie oferty pracy. Na terenie Stoczni Gdynia punkt konsultacyjny, w którym pracownicy Work Service mieli rozmawiać ze stoczniowcami, zaczął działać dopiero wczoraj.

Program zwolnień monitorowanych obejmuje w sumie osiem tysięcy stoczniowców, którzy w wyniku likwidacji stoczni stracą pracę do końca maja. Konsorcjum firm Work Service i DGA miało przez półtora roku szkolić ich i szukać dla nich zatrudnienia, a kontrakt warty jest 48 mln zł. Obie firmy w ramach pokrycia swoich kosztów miały zainkasować 10 procent, czyli prawie 5 mln złotych.

A
fera wokół Work Service wybuchła, gdy pojawiły się doniesienia, że senator PO Tomasz Misiak, współwłaściciel tej firmy, wcześniej w Komisji Gospodarki pracował nad specustawą stoczniową, gwarantującą program szkoleń dla stoczniowców. Dzięki temu właśnie zarobić miało jego przedsiębiorstwo. Misiak odpiera zarzuty, twierdząc, że nie miał wpływu na kształt ustawy, a tym bardziej wyboru firmy, która konkurs wygra.

Stowarzyszenie "Stop korupcji" zapowiedziało, że złoży doniesienie do prokuratury w sprawie działalności senatora Tomasza Misiaka, gdyż zachodzi podejrzenie naruszenia prawa.

Według prokuratorów pod uwagę może być brany zarzut przestępstwa urzędniczego, polegającego na przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków i działaniu na szkodę dobra społecznego. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Tomasz Misiak, współwłaściciel firmy Work Service, nie jest już senatorem Platformy Obywatelskiej. Zrezygnował z członkostwa w partii i klubie parlamentarnym. Nie zasiada już także w senackiej Komisji Gospodarki. Gdyby nie zrezygnował, zostałby usunięty z partii za ewidentne naruszenie standardów, jak jego działalność ocenił premier Donald Tusk.

Jacek Klein
{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6468 3.7204
EUR 4.2248 4.3102
CHF 4.4881 4.5787
GBP 4.9581 5.0583