Stocznie, Statki
Będą inwestorzy, czy stocznie pójdą pod młotek?

W najbliższy poniedziałek, 16 marca, pojawią się pierwsze ogłoszenia o przetargach na składniki majątku Stoczni Gdynia. Na razie obejmą jedynie nieruchomości zakładu. Na 18 marca, kiedy to w Stoczni Gdynia 300 pracownikom wręczane będą kolejne wypowiedzenia z pracy (70 osób już je otrzymało), sejmowa Komisja Skarbu zaplanowała specjalne spotkanie poświęcone sprawie polskich stoczni.

Na razie w gdyńskim zakładzie produkcja jeszcze trwa. Do końca maja mają tam zostać oddane dwa ostatnie samochodowce i jeden kontenerowiec.

W ub. piątek zarządca kompensacyjny stoczni warszawska firma Bud-Bank Leasing, której powierzono dokonanie wyceny, podziału i sprzedaży majątku Stoczni Gdynia i szczecińskiej Stoczni Nowa, przekazała do Agencji Rozwoju Przemysłu plany sprzedaży obu przedsiębiorstw. Zgodnie z nimi sprzedaż majątku zakładów ma się zakończyć do 31 maja br. Co prawda Ministerstwo Skarbu zapewnia, że są chętni na zakup zakładów, jednak nie chce ujawnić żadnego z potencjalnych inwestorów zasłaniając się tajemnicą negocjacji. Związkowcy z Gdyni nie wierzą w te zapewnienia. – Rok temu resort również deklarował, że jest wielu inwestorów chętnych na zakup stoczni gdyńskiej, tymczasem – gdy przyszło co do czego – okazało się, że tak naprawdę chętnych nie było – mówią. Najbardziej obawiają się, że w końcu wszystko trafi w ręce syndyka.

W ub. sobotę z pochylni Stoczni Szczecińskiej Nowa spłynął ostatni wyprodukowany w tym zakładzie statek. Było to 673. i jednocześnie ostatnie wodowanie. Radosnej niegdyś ceremonii tym razem towarzyszył protest stoczniowców, którzy przynieśli na teren umierającego zakładu trumnę. W tym tygodniu w Szczecinie już rozpoczął się proces sprzedaży majątku stoczni. Wiadomo, że na szczecińską stocznię ma ochotę Mostostal Chojnice, który jednak nie zamierza produkować w niej statków, a jedynie konstrukcje stalowe służące m.in. do budowy mostów.

Stoczniowcy z Gdyni i Szczecina wspólnie przygotowali pismo, w którym próbują skłonić rząd do renegocjacji z Unią Europejską pryncypiów dotyczących przyszłości polskich stoczni. Kładą w nim nacisk na akceptowanie przez UE dofinansowywania przez inne państwa unijne bankrutujących banków i wielkich koncernów przy jednoczesnym odwróceniu się plecami do naszych stoczni. Pismo może doraźnie dać nadzieję, jednak wątpliwe jest, by przyniosło jakiekolwiek zmiany decyzji. W jednym związkowcy się na pewno nie mylą – jeżeli do 31 maja nie znajdą się nowi inwestorzy, obie stocznie zostaną postawione w stan upadłości i cały majątek przejdzie w ręce syndyka.
{jathumbnail off}
1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter