Ustawa o pomocy państwa skierowanej do armatorów jednostek pływających w związku z wprowadzeniem zakazu połowu dorsza na Morzu Bałtyckim została bez żadnej poprawki przyjęta przez Senat RP. Oznacza to, że dokument nie musi wracać do sejmu a trafi od razu do Kancelarii Prezydenta, gdzie będzie czekać na jego podpis.
Jeżeli prezydent nie wprowadzi swoich poprawek lub nie cofnie ustawy jeszcze w tym roku, powinna się rozpocząć procedura złomowania lub nieodpłatnego przekazywania jednostek wędkarskich. Do końca 2026 roku na ten cel przeznaczone ma być 50 mln zł. Programem pomocy objęte jest 98 jednostek rekreacyjnych. Weryfikacją wniosków i przyznawaniem pomocy zajmą się pracownicy urzędów morskich.
Zakaz połowu dorszy został wprowadzony przez Komisję Europejską częściowo w lipcu 2019 roku, a od stycznia 2020 rok zaczął obowiązywać już na całym Bałtyku. Dotyczył zarówno połowów komercyjnych prowadzonych przez rybaków, choć tutaj prawo unijne pozwalało na odłów niewielkiej ilości tej ryby w ramach połowów innych ryb np. flądry. Natomiast wędkarzom rekreacyjnym całkowicie zakazano połowu tej ryby.
Co ważne, unijni urzędnicy wprowadzając zakaz połowu dorszy pomyśleli o rekompensatach i odszkodowaniach dla rybaków zawodowych, ale żaden z tych programów nie uwzględniał pomocy dla armatorów jednostek komercyjnych.
Nowa ustawa, o którą rybacy rekreacyjni zabiegali od lat, ma pomóc armatorom tych jednostek w uzyskaniu jakiejkolwiek rekompensaty za utracone dochody.
Dokument przewiduje wsparcie finansowe skierowane do armatorów lub właścicieli jednostek pływających, w przypadku, kiedy właściciel lub armator:
- przekazał jednostkę pływającą do złomowania albo
- zobowiązał się do przekazania jednostki pływającej do złomowania w terminie 120 dni od dnia otrzymania wsparcia finansowego albo:
- nieodpłatnie przekazał jednostkę pływającą organowi administracji publicznej albo szkole publicznej na cele niezwiązane z wykonywaniem działalności gospodarczej.
Wysokość wsparcia dla wędkarzy zależna będzie od objętości (V) statku liczonej wg międzynarodowych wzorów.
- Dla objętości mniejszej niż 10 V – wynosi 19 655 zł za 1 V;
- Dla objętości od 10 V do mniejszej niż 25 V – wynosi 18 975 zł za 1 V;
- Dla objętości od 25 V do mniejszej niż 50 V – wynosi 18 285 zł za 1 V;
- Dla objętości powyżej 50 V – wynosi 1 200 000 zł.
Wsparcie finansowe jest udzielane wyłącznie raz na daną jednostkę pływającą.
Ostatecznie za przyjęciem projektu ustawy przez senat głosowało 57 senatorów, przeciw było 0 a 28 senatorów wstrzymało się od głosu. Senatorowie, którzy głosowali za przyjęciem dokumentu przekonywali, że jest on transparentny i spełni zaspokaja potrzeby wędkarzy rekreacyjnych.
- Jest to ważny i potrzebny akt prawny, który pozwoli zapewnić wsparcie dla polskich rybaków i armatorów dotkniętych skutkami unijnych regulacji. Dzięki tym przepisom państwo wypełni swoją rolę wobec grupy zawodowej, która przez lata stanowiła część morskiej tożsamości naszego kraju - mówił przed głosowaniem Senator Ryszard Brejza z Koalicji Obywatelskiej.
Senator Monika Jadwiga Piątkowska również z Koalicji Obywatelskiej chciała jednak, aby ustawa nie kończyła dyskusji nad problemami rybaków.
- Zwracam uwagę, że mimo pozytywnych reakcji branży na ustawę oraz jej aprobaty w Sejmie, konieczne jest dalsze monitorowanie sytuacji dotyczącej zasobów dorsza i wsparcie przemian adaptacyjnych w sektorze rybołówstwa, które pozwolą uniknąć dalszych negatywnych konsekwencji społeczno-ekonomicznych wynikających z ograniczeń połowowych - stwierdziła przed głosowaniem senator Piątkowska.
Nie wszyscy senatorowie uznali jednak, że dokument jest poprawny i rozwiąże problemy rybaków.
- Ta ustawa jest niestety po prostu bublem prawnym. Dlaczego? Bo uzależnia przekazanie wsparcia finansowego w ramach kwalifikowania armatorów w taki sposób, że muszą oni wykazać, że składali odpowiednią ilość raportów połowowych w latach 2015–2019 do Głównego Inspektoratu Rybołówstwa - mówił przed głosowaniem senator Aleksander Szwed z Prawa i Sprawiedliwości.
- A tych raportów już tam nie ma. Urzędnicy z Głównego Inspektoratu Rybołówstwa rybakom, którzy już składali takie wnioski, odpowiedzieli - i tu cytuję „z uwagi na to, że okres archiwizacji raportów połowowych wynosi 5 lat, bowiem dokumenty te nie stanowią materiałów archiwalnych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia takiego a takiego o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach i ulegają brakowaniu po upływie okresu ich przechowywania, tutejszy organ nie posiada w swoich zasobach danych o składanych raportach połowowych w latach 2016–2019”.
- Wyjaśnijcie mi, drodzy panowie, w jaki sposób ma być spełnione jedyne kryterium wypłaty tych świadczeń pieniężnych przewidziane w tej ustawie, jeżeli urząd po prostu już tych papierów u siebie nie ma - pytał senator z PiS.
Ostatecznie jednak większością głosów ustawę przyjęto bez poprawek co oznacza, że nie musi wracać do sejmu zostanie od razu przekazana prezydentowi do podpisu. Zgodnie z prawem Prezydent RP ma 21 dni na podjęcie decyzji w sprawie ustawy od momentu jej przedstawienia do podpisu. W tym czasie może:
- Podpisać ustawę – wtedy jest ona ogłaszana w Dzienniku Ustaw.
- Zwrócić ustawę Sejmowi z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie (weto) – Sejm może odrzucić weto większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy posłów.
- Zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego – jeśli ma wątpliwości co do zgodności ustawy z Konstytucją. Wtedy bieg 21 dni zostaje wstrzymany do czasu orzeczenia Trybunału.
Hubert Bierndgarski
