W dorocznym komunikacie na temat stanu ryb w Europie Komisja Europejska odnotowała poprawę we wszystkich morzach poza Bałtykiem. Tu liczba ryb nadal spada pomimo zakazu połowów niektórych gatunków. "Stan Morza Bałtyckiego pozostaje poważnym problemem" - uważa KE.
Komunikat na temat stanu ryb jest punktem wyjścia do opracowania planów dotyczących połowów na przyszły rok. Po konsultacjach w tej sprawie KE zaproponuje konkretne kwoty połowowe, po czym zaakceptują je ministrowie pod koniec roku.
Stan Morza Bałtyckiego pozostaje poważnym problemem, ponieważ zasoby ryb nadal się zmniejszają - podkreśliła KE.
Na Bałtyku doszło do załamania ekosystemu i degradacji bioróżnorodności.
KE przypomniała przy tym, że niektóre gatunki ryb nie mogą być celem połowów i są one możliwe jedynie przez przypadek (tzw. nieuniknione przyłowy).
W ocenie KE problemy z odbudową stad ryb w Morzu Bałtyckim nie wynikają jedynie z samego rybołówstwa.
Niepełne wdrożenie prawodawstwa UE nadal stanowi istotny czynnik, a wpływ zanieczyszczeń na rybołówstwo jest bardzo znaczący w ekoregionie - czytamy w komunikacie KE.
Presja ze strony rolnictwa, przemysłu drzewnego i innych działań lądowych będzie nadal negatywnie wpływać na ekosystem Morza Bałtyckiego. Oprócz tych zewnętrznych nacisków niedociągnięcia we wdrażaniu przepisów UE dotyczących raportowania połowów mogą również odgrywać znaczącą rolę w spadku stad ryb w Morzu Bałtyckim - oceniono.
Zdaniem KE w północno-wschodnim Atlantyku stada ryb są w stosunkowo dobrym stanie, a w Morzu Śródziemnym i Morzu Czarnym stopniowo się poprawiają.