Rybołówstwo

Przedstawiciele sześciu organizacji rybackich zawiązali w Ustce Sztab Kryzysowy Polskiego Rybołówstwa. Skierowali do wiceministra rolnictwa swoje postulaty i oczekują rozmów. Jeżeli problemy rybaków nie zostaną rozwiązane, może dojść do akcji protestacyjnych.

Sztab kryzysowy zawiązały lokalne grupy rybackie i producentów ryb z Kołobrzegu, Darłowa, Ustki, a także Zrzeszenie Rybaków Morskich z Władysławowa oraz mające siedzibę w Ustce Krajowa Izba Producentów Ryb i Związek Rybaków Polskich. Łącznie reprezentują ponad 500 armatorów.

Sztab skierował do Kazimierza Plocke, odpowiedzialnego za rybołówstwo wiceministra rolnictwa, kilka postulatów. Rybacy chcą zakazu wpisywania do rejestru statków nowych jednostek, dopłat do nieekonomicznych limitów połowowych, pieniędzy za złomowane kutry i wycofania się z pomysłu handlowania kwotami połowowymi.

- To są nasze wstępne, ale w tej chwili najważniejsze postulaty - mówi Grzegorz Hałubek ze Związku Rybaków Polskich. - Doprowadzono do sytuacji, że w Bałtyku nie ma ryb i ten problem będzie się pogłębiał. Tymczasem ministerstwo zachowuje się biernie i czeka na inicjatywy z naszej strony.

Jak twierdzi G. Hałubek, większość armatorów przestała płacić składki na ZUS, a to już – jego zdaniem – ostatni krok przed rozpadem firmy.

- Dlatego determinacja w środowisku rybackim jest bardzo duża - podkreśla G. Hałubek.

Rybacy chcą rozmów z ministrem i zapowiadają zaostrzenie protestu, jeśli do nich nie dojdzie.

(ek)

Fot. E. Kubowska

-7 GT
ODSTĄPIE 50 TON DORSZA I 5GT tel.605927495
21 styczeń 2014 : 08:37 Guest | Zgłoś
+10 Pseudo liderzy
Pan Hałubek jest niezrównoważony psychicznie i robi krzywdę polskiemu rybołówstwu, jeszcze niedawno słyszałem jego wypowiedzi, że ryb (dorsza) w Bałtyku jest mnóstwo i należy zwiększać zdecydowanie limity, w chwili obecnej, że ryb nie ma. Ten chłop ma jakieś rozdwojenie jaźni, bo każdy dobrze wie (nawet niezwiązany z rybołówstwem), że efekty tego co robimy dzisiaj (w odniesieniu po limitów i regulowania populacji ryb) będą widoczne za lat dwa, trzy. Już dziś dzięki jego nieodpowiedzialnym działaniom na stanowisku sekretarza stanu iluś armatorów ma na garbie komornika, bo dostali kary za łamanie zakazu połowów do których nawoływał Hałubek. Podstawowym problemem rybaków jest deficyt mądrych i odpowiedzialnych liderów w tym środowisku, bo ci którzy są teraz to albo debile, karierowicze liczących na wygraną PIS-u w wyborach-i może skapnie jakaś teczuszka wiceministra, albo po prostu cwaniaki dla których liczy się wyłącznie ich partykularny interes.
21 styczeń 2014 : 08:50 Guest | Zgłoś
+10 re
brawo zwierzak zgadzam w koncu ktos madrze skwitował wyczyny pseudo rybaka
21 styczeń 2014 : 10:29 Guest | Zgłoś
+12 prawda jest prawda
no niestety
21 styczeń 2014 : 15:10 Guest | Zgłoś
+4 Zbyszek, przestań się już wreszcie kompromitować, wstydu oszczędź.
"Zasoby dorsza wschodniobałtyckiego, ważnego dla polskiego rybołówstwa, znacznie się ostatnio zwiększyły - powiedział PAP prof. Jan Horbowy z Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. W jego opinii przyczyniła się do tego przede wszystkim zrównoważona polityka odłowu. Według naukowca, do odbudowy populacji dorsza w Bałtyku przyczyniły się także warunki środowiskowe. "Oprócz wprowadzenia lepszej kontroli połowów, sprzyjała nam natura (...)" - powiedział. Ostatnio "zaczęły się rodzić lepsze pokolenia niż w dwóch poprzednich dekadach, a biomasa dorsza wschodniobałtyckiego jest trzykrotnie wyższa od +dołka+ obserwowanego 5-6 lat temu" - ocenił Horbowy. W jego opinii, przy zrównoważonym odłowie dorsza oraz współpracy międzynarodowej kwoty połowowe tej ryby powinny wzrastać. "Jeżeli ta rozważna eksploatacja się utrzyma, o dorsza możemy być spokojni" - podkreślił.

[link usunięty]
21 styczeń 2014 : 11:36 Guest | Zgłoś
0 Zrozumiałeś co przeczytałeś?
W tekscie jest mowa o zawiązaniu sztabu kryzysowego spośród kilku organizacji tj.ok.500-set armatorów.Piszesz jakby to G.Hałubek był jedynym"mózgiem" tego pomysłu ,a to tylko Jego zacytowano!
21 styczeń 2014 : 20:17 Guest | Zgłoś
-4 oooo
no to ładnie podsumował prezesów . I jak tu ma być normalnie jak wszystkie uzgodnienia o rybołówstwie przeprowadza się z cyt,, debilami ,karierowiczami i cwaniakami ,, ?
21 styczeń 2014 : 09:54 Guest | Zgłoś
+7 Koniec marazmu , koniec komorników!
Sytuacja dojrzała do natychmiastowych działań. Prezesi związków nie mogą już wisieć na unijnych kroplówkach, które rozdzielał im minister, kupując sobie spokój i dzieląc środowisko. Dziś ministerstwo i unia europejska nie załatwi nam ryb w Bałtyku ponieważ ich już tam nie ma za przyczyną połowów paszowych naszych szwedzkich i duńskich kolegów po fachu. Dowodem na zagładę Bałtyku są foki, które z braku typowego dla siebie pożywienia po raz pierwszy w historii bałtyckiego rybołówstwa wyrywają i wyżerają z siatek dorszowych dorsza na dużych głębokościach. Przyszłość polskiego rybołówstwa zależy dziś wyłącznie od świadomości zwykłych rybaków oraz od tego czy potrafią zmusić swoich przedstawicieli do racjonalnych działań mających za zadanie przetrwanie tego sektora. Jeżeli jakiś prezes nie zdaje egzaminu lub robi komuś łaskę to należy tak z nim postąpić, jak postąpili rybacy ze Zrzeszenia Rybaków Morskich z Władysławowa, kiedy to dwóch układowców paszowców usunięto z zarządu za prowadzenie destrukcyjnej polityki razem z Ministerstwem. Dziś jest to ostatnia szansa na zjednoczenie środowiska i żadnych drugich Sztabów Kryzysowych już nie będzie, pozostanie nam szybkie bankructwo i komornicy. Co znamienne , w najgorszej sytuacji są łodzie rybackie, które od 3 lat dostają pieniące za postój i to w ich segmencie
jest obecnie najgorsza sytuacja , co oznacza ze sprawa polskiego rybołówstwa wymaga rozwiązań systemowych a nie kosmetycznej propagandy.
21 styczeń 2014 : 11:13 Guest | Zgłoś
+10 Koniec mrazmu, koniec komorników!
Należy tutaj pamiętać o trzech rzeczach:
1. Rybostan Bałtyku został całkowicie wyniszczony i oczekiwanie dziś na zyski z rybołówstwa jest po prostu naiwnością i głupotą ponieważ proces ten będzie się pogłębiał poprzez połowy paszowe.
2. W 2009 roku polskie ministerstwo rolnictwa wymyśliło i wdrożyło Trójpolówkę, która pokazała, że można płacić unijne pieniądze rybakom jeżeli tego chce ministerstwo.
3. Jedynym obecnie rozwiązaniem w celu ratowania nie tylko polskiego lecz bałtyckiego rybołówstwa jest użycie na dużą skalę unijnych funduszy, ponieważ jest to jedyny parametr wspólnej polityki rybackiej ,nad którym panuje zarówno Komisja Europejska jak i polski rząd, wszystkie inne działania i projekty zakończyły się kompletnym fiaskiem i kompromitacją , również naukowych ośrodków doradczych.
I ostatnia , najważniejsza sprawa, wielkość i szybkość wypłacania bałtyckim rybakom środków finansowych zależeć będzie wyłącznie od jednej rzeczy, siły i skuteczności medialnego nagłośnienia tej niewyobrażalnej afery , która ma obecnie miejsce na Bałtyku a która jeszcze dziś jest zamiatana pod dywan dokumentami pokroju mirowskich "Faktów i Mitów". Sprawa jest z jednej strony dość prosta, bo za przeciwników mamy środowiska naukowe i administrację , która nie ma dziś żadnych merytorycznych argumentów, która jest dodatkowo sparaliżowana efektami swoich destrukcyjnych działań i bierności oraz skalą tej katastrofy , pozostaje nam tylko nadanie kierunku naszym żądaniom i zmianom. Warunek jest tylko jeden, musimy być razem a działania muszą być nakierowane na kompleksowe , systemowe rozwiązania takie same jak winnych krajach, bez tego w ciągu kilku miesięcy dojdzie do całkowitego rozpadu i bankructwa polskiego rybołówstwa. Dowodem jak nas się boją są wpisywane tutaj komentarze, które mają za zadanie rozbić naszą jedność.
21 styczeń 2014 : 11:14 Guest | Zgłoś
+10 ale się boją
Dowodem jak nas się boją są wpisywane tutaj komentarze, które mają za zadanie rozbić naszą jedność.
21 styczeń 2014 : 15:27 Guest | Zgłoś
+15 Ta jedność rybaków jest bardzo bolesna
to nie tak miało być

[link usunięty]
21 styczeń 2014 : 11:58 Guest | Zgłoś
+14 zbiża się *****zka wyborcza
teraz wszyscy mogą żądać wszystkiego i wszystko zostanie im obiecane
21 styczeń 2014 : 16:01 Guest | Zgłoś
+6 *****zka wyborcza
[link usunięty]
22 styczeń 2014 : 20:03 Guest | Zgłoś
+17 ceny
A ja się pytam - Gdzie są te ceny z wyliczanek Ministerstwa - śledź po 2 zł, szprota po 1,4 i dorsz po 6 zł - początek roku a ceny już na pysk padły - ciekawe czy różnice pokryje Warszawa bo przecież ustalając limity powyliczali pewne przychody na każdy kuter jaki osiągnie w tym roku
21 styczeń 2014 : 18:55 Guest | Zgłoś
+15 Złoty kwap z Krokowej
Siedzi rybak nad morzem i łowi ryby. Nagle patrzy a tu na wędce trzepoce się mu złota rybka. Wyciągnął ją czym prędzej i się pyta:
- Czy ty rybko jesteś ze złota?
- Nie - odpowiedziała rybka - ja jestem z Platformy. - Zafrasował się stary rybak...
- No to ty nie spełniasz życzeń? - zapytał ją.
- Nie. - odpowiedziała rybka - ja tylko obiecuję.
21 styczeń 2014 : 20:25 Guest | Zgłoś
+7 Reakcja Chucka Norrisa na Sorry, mamy taki klimat
http://www.youtube.com/watch?v=b0oPhIP4R9g
21 styczeń 2014 : 20:59 Guest | Zgłoś
+21 ceny
ceny tak latają ponieważ odbiorcy grają nam na nosie.Gdzie jest cena minimalna poniżej której następuje interwencjonizm państwa.
21 styczeń 2014 : 19:44 Guest | Zgłoś
-3 holubek
owal sie od mojego limitu ,jest muj moge go sprzedac
22 styczeń 2014 : 07:11 Guest | Zgłoś
+16 Handel
Cytuję ed:
owal sie od mojego limitu ,jest muj moge go sprzedac

Kazdemu obywatelowi dac po kilogramie i pozniej mozna na targu limity kupowac. Jak chcesz łapac to dałbym ci jak najwiecej limitu ale jesli chcesz nim tylko handlowac to tym samym zabierasz zarobek tym co staraja sie zarobic na morzu. Komu sprzedasz limit jak nikt nie bedzie pływał?
22 styczeń 2014 : 09:01 Guest | Zgłoś
+5 Podatek tylko zapłać
nie zapomnij.
22 styczeń 2014 : 09:48 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0323 4.1137
EUR 4.2919 4.3787
CHF 4.4221 4.5115
GBP 5.0245 5.1261

Newsletter