Rybołówstwo
Noktowizory, pontony, radiotelefony i inny specjalistyczny sprzęt wart ok. 100 tys. zł. trafił do społecznych strażników rybackich, którzy walczą z kłusownictwem na zachodniopomorskich rzekach łososiowych – poinformowano na konferencji prasowej w Szczecinie.

Sprzęt zakupiła Federacja Zielonych Gaja ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Pozwoli on doposażyć i ubrać ok. 50 aktywnych strażników-wolontariuszy działających w dorzeczu Iny, Regi, Parsęty i Wieprzy.

Kłusownicy są coraz lepiej wyposażeni i zorganizowani. Z rabunkowego połowu szlachetnych gatunków ryb, takich jak łososie atlantyckie i trocie wędrowne, ciągną duże zyski – mówiono na konferencji.

Szczególne spustoszenie robią wśród ryb, które wpływają w górę rzek przymorza nie tylko w okresie tarła. Okres tarła jest jesienią, ale ryby wpływają z różnym nasileniem praktycznie przez cały rok m.in. w okresie tzw. burz świętojańskich. Kłusownicy używają sieci, agregatów prądotwórczych, wideł, kuszy i oscieni, by schwytać ryby.

"Kłusownictwo jest prawdziwą plagą, w niektórych wsiach w okolicach rzek żyją z tego całe rodziny. Dlatego przestępcy ci są zdesperowani i niebezpieczni, gdy przyjdzie im bronić swoich łupów”- powiedział Jakub Szumin z Federacji Zielonych Gaja.

Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie Jacek Chrzanowski ocenił, że to właśnie strażnicy-wolontariusze najlepiej sprawdzają się w walce kłusownikami.

”Chociaż by ze względu na ich liczbę. Państwowych strażników jest w województwie tylko 15, a aktywnych ochotników – kilkuset” - zauważył. Zakupiony sprzęt ma ułatwić działania strażników, a ich ubiory – prawie identyczne jak straży granicznej – odstraszać kłusowników.

Gaja wydrukowała również ponad 10 tys. ulotek i broszur, które będą rozdawane w miejscowościach, których mieszkańcy kłusują.

”Chcemy w ten sposób uświadomić, że kłusownictwo jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat więzienia. I że żaden kłusownik nie może czuć się bezkarny i bezpieczny, bo świenie wyposażeni strażnicy ich obserwują” - powiedział Szumin.

Andrzej Wołkowski z Towarzystwa Miłośników Parsęty oszacował, że ofiarą kłusowników pada obecnie ponad połowa ryb wpływających z morza do zachodniopomorskich rzek. ”Kłusują wszyscy, nie tylko ludzie z tzw. marginesu. Zatrzymywaliśmy już na gorącym uczynku m.in. księdza, policjanta, nauczyciela, wiceprezesa wielkiego koncernu. Wszyscy twierdzili, że nie robili niczego szczególnie nagannego” - opowiadał.

Jak podkreślił, rzeki przymorza i ich ryby są skarbem natury, unikalnym w całym basenie Morza Bałtyckiego. ”Gdyby udało się wygrać z kłusownictwem, uchronić populację cennych gatunków, mogłyby stać się atrakcją turystyczną na skalę Europy. Nie trzeba by jeździć na Alaskę, by oglądać strumienie, w których w pewnych okresach jest więcej ryb niż wody – a takie widoki tu jeszcze się zdarzają - czy legalnie wędkować” - zaznaczył.

Zauważył, że z pasji wędkarstwa np. kraje skandynawskie ciągną ogromne zyski. "Tak mogłoby być również w Zachodniopomorskiem, jeśli problem kłusownictwa zostanie rozwiązany” – podkreślił.
0 Głód i bieda jest silniejsza od Gaji
trzeba na jesień wykopać Tuska i jego pomagierów, będzie taniej i rozumniej.
30 czerwiec 2011 : 13:37 ... | Zgłoś
0 Głód
Opowiadasz brednie jak tych trzech głupków od białej ksiegi
30 czerwiec 2011 : 20:36 Tu154 | Zgłoś
0 ryby nie ma bo zarybia się na papierze
cała polska o tym huczy a gaja nie wie.
30 czerwiec 2011 : 21:00 lipa | Zgłoś
0 Nie widać jakoś dumy z prezydencji
a unia po raz pierwszy jest wreszcie na kursie i ścieżce z pilotem Tuskiem na czele.
01 lipiec 2011 : 20:08 Mirowski | Zgłoś
0 Jeden już jest, nawet podobny
[link usunięty]
01 lipiec 2011 : 22:23 następny | Zgłoś
0 Gdyby nie ten Tusek
To dziś przymieralibyście z głodu.Za rządów dzisiejszej opozycji większość rozporządzeń była na (GĘBE).Gdyby nie trójpolówka ,to wielu z nas by niestety upadło.
02 lipiec 2011 : 01:42 James z Łeby | Zgłoś
0 Nadchodzą rozliczenia za gówniane rządzenie
i 8 tysięcy ton dorsza-- [link usunięty].
02 lipiec 2011 : 14:08 demos | Zgłoś
0 Ministrowi jest przykro ...
Dla Ministra odpowiedzialnego za polskie rybołówstwo zabrakło kwiatów . Zobacz : [link usunięty]
03 lipiec 2011 : 13:11 Fan | Zgłoś
0 kotwica
Witam czy ma ktoś ciężkie kotwice czteroramienne na zbyciu
04 lipiec 2011 : 01:06 łeb | Zgłoś
0 Polowy latem przez lodzie 8 do 12 metrow.
Jest cyrk jak co roku.Właśnie się dowiedziałem od Inspektora rybołówstwa ze wydano zgodę na połów oczkami o prześwicie pow 135 mm ale tylko na fladrę.Takze nie wolno poławiać troci i łososia w pasie 3 mil.\nPodobno nikt z rybaków o to nie występował a Ministerstwo samo sie nie domyśliło,a podobno mamy rzad fachowcow.\nTo samo dotyczy węgorza,Nikt do Ministerstwa nie występował i od 15 lipca nie będzie wolno łapać węgorza na haki.\nCzy ktoś z kolegów mógłby sie zająć to sprawa ,trzeba by wystosować pismo do Ministerstwa rolnictwa i jest duza gwarancja ,ze pozwolą lapac w/w gatunki. Taka sama sytuacja była w zeszłym roku i wszystko udało sie odkręcić.
04 lipiec 2011 : 08:16 salmon | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0323 4.1137
EUR 4.2919 4.3787
CHF 4.4221 4.5115
GBP 5.0245 5.1261

Newsletter