W czwartek po godz. 8 na Bałtyku, w rejonie latarni Stilo, zatonął kuter z Władysławowa. Na pokładzie było sześciu rybaków. Pomocy załodze udzieliła jednostka z Ustki.
Kuter WŁA-97 zaczął tonąć pomiędzy Łebą a Władysławowem po godz. 8. Na szczęście w pobliżu były dwa inne kutry, dzięki czemu udało się szybko przeprowadzić akcję ratunkową.
- Rybaków podjął kuter UST-53, na szczęście nikomu nic się nie stało. Według danych którymi dysponujemy obecnie wszyscy są cali i zdrowi - poinformował nas Kazimierz Undro, kapitan portu we Władysławowie.
Załoga WŁA-97 to sześć osób. Na północ od Stilo kuter łowił szproty.
- Oczywiście na razie nie możemy spekulować, jakie były przyczyny katastrofy kutra - mówi Kazimierz Undro.
Załoga znajduje się obecnie pod opieką pracowników platformy Petrobalticu. W godzinach popołudniowych na pokładzie statku Afrodyta rybacy mają wrócić do władysławowskiego portu.
Krzysztof Miśdzioł/red.{jathumbnail off}
Rybołówstwo
Kuter z Władysławowa zatonął na Bałtyku. Załogę uratowano
25 lutego 2011 |
Źródło:
