Prawo, polityka

Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał, że Polska nie wywiązała się ze zobowiązań, wynikających z przepisów UE o ochronie wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzenia rolniczego. Jak przypomina organizacja ekologiczna WWF Polska, wciąż do rozwiązania pozostaje problem spływu związków biogennych (w tym azotu) do morza.

Polska nadal nie uregulowała kwestii związanej z gospodarką nawozami i ich wpływem na zanieczyszczenie wód Bałtyku. Wśród głównych zaniedbań znalazł się brak precyzyjnego określenia wód zagrożonych zanieczyszczeniem azotanami pochodzenia rolniczego, niewskazanie wystarczającej liczby stref zagrożonych oraz niepodjęcie środków mających na celu zwalczanie zanieczyszczeń azotanami w tych strefach.

– Ponad 70 procent substancji biogennych, takich jak azot i fosfor, trafiających do Bałtyku pochodzi z rolnictwa – tłumaczy Marta Kalinowska z WWF Polska. – Przyczyną wyroku trybunału jest ewidentny brak wsparcia dla resortu środowiska ze strony ministerstwa rolnictwa. To drugie sukcesywnie blokuje efektywne wdrażanie dyrektywy azotanowej w Polsce oraz rozszerzenie obszarów szczególnie narażonych na zanieczyszczenia, które obecnie wynoszą jedynie nieco ponad 4 proc. powierzchni kraju.

WWF Polska uważa, że minister środowiska powinien uzyskać natychmiastowe wsparcie ministra rolnictwa. Od tego zależeć będzie odpowiednie wdrażanie dyrektywy, zgodne z wytycznymi Komisji Europejskiej. To zapewniłoby poprawę stanu Bałtyku, do czego Polska jest zobowiązana również przez Ramową Dyrektywę UE ws. Strategii Morskiej.

– Należy się spodziewać, że następnym krokiem ze strony Komisji Europejskiej będzie pozew o zasądzenie kar finansowych dla Polski za niewłaściwe wdrożenie dyrektywy – dodaje M. Kalinowska.

(ek) 

 

1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter