Portowe spółki przez kilka lat zabiegały o obniżenie wpłat do miejskich kas z tytułu wieczystego użytkowania portowych gruntów. W końcu lobbing ten odniósł skutek. I chociaż wcześniej Sąd Okręgowy uznał, że w Szczecinie i Świnoujściu opłaty naliczane są prawidłowo, to władze wspomnianych miast stawki obniżą zgodnie z najnowszymi wytycznymi Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
SKO uznało, że stawki opłat powinny wynosić 0,3 procent, jak to ma miejsce w Trójmieście, a nie 3 proc., jak to jest teraz w Szczecinie i Świnoujściu. Władze Szczecina już zapowiedziały, że zastosują się do orzeczenia. Podobną deklarację złożyli włodarze Świnoujścia. To, co cieszy portowych lobbystów, martwi samorządowców. Bo to oznacza mniejsze wpływy do miejskiej kasy.
– Naliczaliśmy opłatę trzech procent, kierując się wyrokiem Sądu Okręgowego. Dyskusja, w której brali udział posłowie i ministrowie trwała kilka lat. Nie doprowadziła ona do jednoznacznego rozstrzygnięcia, czy rację miały samorządy w Gdańsku i Gdyni, czy w Świnoujściu i Szczecinie. Po orzeczeniu SKO nie zamierzamy jednak podejmować kolejnych działań i obniżymy opłatę za wieczyste użytkowanie do 0,3 procent – deklaruje Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.
Dla Świnoujścia obniżenie stawki oznacza stratę dla budżetu w wysokości 300 tysięcy złotych rocznie. Kto wyrówna tę stratę? Na to pytanie gospodarza kurortu nikt jak do tej pory nie odpowiedział. Nadzieja pozostaje w… Brukseli. Być może unijni urzędnicy dopatrzą się błędów w orzeczeniu SKO i podejmą decyzję, która – znowu – wszystko zmieni.
Warto dodać, że w sprawę portowego lobbingu zaangażowało się wielu polityków. Tłumaczyli to m.in. troską o rozwój gospodarki morskiej. Ci sami politycy palcem nie kiwnęli jednak, gdy – wbrew woli świnoujskich stoczniowców – łączono Morską Stocznię Remontową w Świnoujścia ze szczecińską Gryfią. Pytanie zatem brzmi: czy politykom z naszego regionu rzeczywiście zależy na rozwoju gospodarki morskiej, czy tylko na sprzyjaniu interesom określonych firm działających w tej branży?
Tekst Bartosz Turlejski