Prawo, polityka

"Odroczenie" dyrektywy siarkowej będzie trudne, albo niemożliwe - ocenili goście radiowej "Kawiarenki politycznej". Walkę o opóźnienie wejścia w życie restrykcyjnych przepisów zapowiedział Paweł Piskorski - "jedynka" Europy Plus do europarlamentu w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim.

Według dyrektywy, od stycznia każdy statek pływający po Morzu Północnym i Bałtyckim będzie musiał ograniczyć emisję siarki.

- Należy pomyśleć, jak zmusić rząd, by wsparł finansowo armatorów - uważa poseł PiS Michał Jach. - Szwedzcy armatorzy lobbując doprowadzili do tego, że rząd szwedzki uzyskał zgodę na pewne wsparcie finansowe armatorów w dostosowaniu ich przedsiębiorstw do tej dyrektywy. Rząd Donalda Tuska palcem nie kiwnął w tej kwestii.

- Rząd nikogo nie wsparł, bo nikt o to nie wnioskował - odpowiada poseł PO Arkadiusz Litwiński. Deklaruje, że państwo może sfinansować badania, które miałyby odpowiedzieć na pytanie, jak zmniejszyć koszty dostosowania statków do nowego, ekologicznego paliwa.

- Jeżeli pojawią się takie wnioski, ale przez środowisko biznesowo-naukowe z klucza finansowania "badania i rozwoju" możliwe jest wsparcie opracowań technologii temu służących - stwierdził Litwiński. - Są urządzenia, które mają sprawić, że stare silniki będą mogły wykorzystywać nowe paliwo.

Dostępne dziś rozwiązania są drogie - armatorzy mogą montować warte trzy miliony dolarów filtry lub kupować ponad połowę droższe paliwo.
Największy polski armator - Polska Żegluga Morska ze Szczecina - musi dostosować do nowych przepisów kilka promów. 

 

 

 

+2 Co za ignoranctwo PO.....
Głupota polityków sięga chmur......
07 kwiecień 2014 : 14:41 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9359 4.0155
EUR 4.267 4.3532
CHF 4.3583 4.4463
GBP 4.9726 5.073

Newsletter