We wtorek ruszyło biegnące przez Polskę połączenie kolejowe pomiędzy przemysłowym miastem Yiwu na wschodzie Chin a Madrytem. Tę najdłuższą na świecie trasę, liczącą 10 tys. km będą obsługiwać pociągi towarowe z 82 wagonami, a podróż będzie trwała trzy tygodnie.
Jak informuje serwis TheLocal.es, noszący nazwę "Yixinou" pociąg wyruszył z położonego 300 km na południe od Szanghaju miasta Yiwu i w drodze do celu przejedzie przez terytoria sześciu państw: Kazachstanu, Rosji, Białorusi, Polski, Niemiec i Francji. W stolicy Hiszpanii zamelduje się dopiero w pierwszej połowie grudnia.
Uruchamiając nową linię, Chiny z łatwością przebiły dotychczasową rekordzistkę na światowej mapie połączeń kolejowych – liczącą 9259 km trasę z Moskwy do Władywostoku.
O ile jednak w przypadku rosyjskiego połączenia transport odbywa się jednym pociągiem, przejazd z Chin do Hiszpanii będzie wiązał się z koniecznością przeładunku w trzech punktach trasy z uwagi na zróżnicowany rozstaw szyn po drodze.
Co ciekawe, ten problem dotyczy nie tylko terytorium byłego Związku Sowieckiego, lecz nawet połączenia kolejowego pomiędzy Francją a Hiszpanią. Poza specjalnym szybkim połączeniem z Barceloną, wszystkie pociągi jadące z Francji do Hiszpanii muszą zostać dostosowane do innego rozstawu szyn w tym kraju.
Dlaczego nowe połączenie towarowe będzie zaczynać się w liczącym 1,2 mln mieszkańców Yiwu, a nie w wielokrotnie większym Szanghaju? Odpowiedź jest prosta: Yiwu do największy na świecie ośrodek hurtowy świata, dla którego Europa jest głównym odbiorcą towarów.
Połączenie kolejowe pozwoli Chińczykom zmniejszyć uzależnienie od powolnego transportu morskiego i drogiego lotniczego.