Zgodnie z kontraktem podpisanym z Katarczykami na dostawę gazu do Świnoujścia, gazoport powinien obsłużyć w przyszłym roku 12 statków z transportem.
- Jeżeli nie poradzi sobie z odbiorem skroplonego gazu po rozruchu instalacji, nie będzie to problemem - mówi na antenie TVN24bis Grażyna Piotrowska-Oliwa, była szefowa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
- Jest możliwość ulokowania go w Rotterdamie czy w innym europejskim porcie, który może odebrać gaz skroplony. To kwestia renegocjacji i terminów, z którymi trzeba się uporać. Trzeba wcześniej powiedzieć Katarczykom, gdzie statek ma być kierowany. To nie są rozmowy na telefon.
Piotrowska-Oliwa dodała, że jeżeli rozruch instalacji nastąpi tak, jak zapowiadał we wtorek minister skarbu wiosną przyszłego roku, to wtedy na przyjęcie wszystkich statków będzie tylko pół roku.
