Od kwietnia do czerwca 2013 roku przewoźnicy przetransportowali ponad 169,5 tysiąca sztuk jednostek, co stanowiło 281,5 tysiąca TEU (kontenerów 20. stopowych).
W porównaniu z analogicznym kwartałem ubr., ich liczba wzrosła odpowiednio o: 3,9 oraz 6,5 proc. – informuje Urząd Transportu Kolejowego.
W pierwszym półroczu br. w systemie intermodalnym przewieziono blisko 4,2 mln ton ładunków, wykonując pracę przewozową ok. 1,5 mld tonokilometrów.
Dzięki wzrostowi, przewozy intermodalne osiągnęły w końcu czerwca br. 3,8 proc. udział w rynku przewozów kolejowych, liczone masą ładunków oraz 6,4 proc. – według wykonanej pracy. Warto przypomnieć, że są to poziomy ciągle 3-4 krotnie niższe, niż średnio we wszystkich krajach UE, a pięciokrotnie niższe w porównaniu do krajów, które mają najbardziej rozwinięty system intermodalny.
W II kwartale br. kolejowe przewozy intermodalne realizowało ośmiu licencjonowanych przewoźników, w tym: PKP Cargo, PKP LHS, Lotos Kolej, DB Schenker Rail Polska, CTL Logistics, Rail Polska, STK Wrocław i Karpiel. Liderem pozostaje pierwszy z przewoźników, który w I połowie br. miał 57,8 proc. udział w rynku liczonym masą ładunków oraz 62,3 proc. – liczone pracą przewozową. Udział PKP Cargo jednak zmalał w ciągu roku, podobnie jak drugiego pod tym względem przewoźnika – Lotos Kolej (13,2 proc. według tonokm, o 4,3 pkt. proc. mniej).
Rynek zyskuje natomiast DB Schenker Rail Polska, który w końcu czerwca miał już prawie 13 proc. w nim udziału (wg tnkm), czyli o ponad 9 pkt. proc. więcej, niż rok temu.
Przewozy intermodalne, z wykorzystaniem samochodów na ostatnich odcinkach dowozu towarów do klientów, są uznawane za bardziej efektywne oraz chroniące klimat, niż przewozy realizowane na całym odcinku przez transport drogowy. Do jego rozwoju w Polsce przyczynia się m.in. lepsza infrastruktura kolejowa (budowa nowych terminali lądowych) oraz większa aktywność terminali morskich i warunki, jakie one stwarzają dla poprawy sprawnej obsługi ładunków.
USD
EUR
CHF
GBP