Porty, logistyka

Zarząd Morskiego Portu Gdynia SA prowadzi zaawansowane rozmowy z armatorami kontenerowymi, zrzeszonymi w aliansie G6, na temat zawarcia umowy o regularnym zawijaniu wielkich kontenerowców tej grupy do Gdyni.

W aliansie G6 znajdują się obecnie tacy armatorzy, jak Hapag - Lloyd, APL, Hyundai, Merchant Marine (HMM), Mitsui O.S.L. Line (MOL); Nippon Yusen Kaisha (NYK) i Orient Overseas Container Line (OOCL). Stowarzyszyli się oni, aby skutecznie rywalizować z największymi potentatami na rynku kontenerowym, czyli duńskim konglomeratem Maersk, francuskim CMA CGM oraz MSC. Przedstawiciele G6 zgłosili się już wcześniej ze swoją ofertą do gdańskiego Deepwater Container Terminal. W związku z taką sytuacją pojawiła się duża szansa dla Gdyni. Choć część armatorów z grupy G6, jak choćby OOCL, zawija już do miejscowego terminalu kontenerowego, podpisanie umowy z całą koalicją wzmocniłoby pozycję gdyńskiego portu. Gdynia przyjmować może jednak statki tylko o zanurzeniu do 13 metrów i długości do 280 m. Aby to się zmieniło, konieczne jest pogłębienie portu, a przede wszystkim budowa nowej obrotnicy. Ciągle trwają rozmowy ze Stocznią Marynarki Wojennej na temat zakupu od tego przedsiębiorstwa przez ZMPG i wyburzenia nabrzeża Gościnnego. Umożliwiłoby to budowę nowej obrotnicy, która pozwoliłaby przyjmować nawet 370 metrowe statki. - Zleciliśmy już analizę, która odpowiedzieć ma na pytanie, co możemy zrobić, aby przejąć od stoczni nabrzeże Gościnne bez uszczerbku dla dalszego, prawidłowego funkcjonowania tego przedsiębiorstwa - mówi Janusz Jarosiński, prezes ZMPG. - Sprawa powinna wyjaśnić się do końca tego roku.

Czytaj także: Zawijanie statków serwisu G6 do BCT Gdynia jeszcze nie przesądzone

Nowym pomysłem jest jednak budowa, już wcześniej, w pobliżu nabrzeża Litewskiego nieco mniejszej obrotnicy, ale większej od tej, którą port dysponuje dziś. - Mamy w ręku analizy nawigacyjne, potwierdzające, iż przy zrealizowaniu takiego scenariusza, przy wietrze do 10 m/s, bezpiecznie mogłyby obracać się w tym miejscu statki do 330-340 m długości - mówi Janusz Jarosiński.

Problem stanowi jednak fakt, iż jednocześnie konieczne byłoby zaprzestanie cumowania przy nabrzeżu Litewskim okrętów Marynarki Wojennej RP. Jednak według Janusza Jarosińskiego, także i ten kłopot uda się rozwiązać.

- W ubiegłym tygodniu odbyło się już w tej sprawie spotkanie w siedzibie Ministerstwa Skarbu Państwa, uczestniczyli w nim także reprezentanci Ministerstwa Obrony Narodowej - mówi prezes ZMPG. - Korzyści gospodarcze dla kraju z podobnego rozwiązania byłyby na tyle duże, iż sądzę, że decyzja ministra będzie pozytywna.

Co ważne, armatorzy z koalicji G6 aktywnie uczestniczyli już we wspomnianej wcześniej analizie nawigacyjnej, zleconej przez gdyński port. Wynika z niej, iż po budowie nowej obrotnicy koło nabrzeża Litewskiego, do Gdyni mogłyby wpływać statki o pojemności od 6,5 do nawet 8,5 tys. TEU. Są to wartości, które przynajmniej na pewien czas zaspokoiłyby oczekiwania przedstawicieli G6. Armatorzy ci nie dysponują bowiem obecnie jednostkami o pojemności powyżej 10, czy nawet 15 tys. TEU, jakie posiadają już, Maersk i CMA CGM, bądź też zlecają ich budowę. Maersk poszedł nawet jeszcze dalej i zamówił w koreańskiej stoczni Daewoo jednostkę o pojemności 18 tys. TEU i długości aż 400 m. Gotowa ma być ona w 2013 r.

Dla porównania największym kontenerowcem, jaki dotychczas wpłynął do Gdyni, był MSC Krystal. Statek ten legitymuje się pojemnością 5762 TEU, ma 277,3 m długości. Pojawił się w gdyńskim porcie w styczniu tego roku., okazało się jednak, iż DCT nie jest obecnie w stanie obsługiwać oczekiwanej przez koalicję liczby statków ze względu na duży ruch, generowany przez swojego, głównego klienta - Maersk.

Szymon Szadurski

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter