Odejścia pracowników, mniej kontrahentów i ogromne koszty pomocy prawnej - takie straty poniosły spółki portowe w efekcie wieloletniego sporu z fiskusem o podatek VAT od usług.
Sprawa już została rozstrzygnięta na korzyść firm, jednak w niepewności działały one kilka lat. Trudno oszacować straty, bo nie wiadomo chociażby, ilu klientów straciły spółki, dlatego, że były niewiarygodne.
Rafał Zahorski z Rady Interesantów Portu Szczecin przypomina, że tylko jedna firma w szczecińskim porcie była zagrożona spłatą zaległego VAT-u w wysokości 5 mln złotych. - Przy wszystkich raportach biegłych rewidentów było wyraźnie powiedziane, że spółce grozi zapłacenie VAT-u, że jest sprawa sporna z Urzędem Skarbowym. To automatycznie rzutowało na sytuację finansową firmy i na ryzyko w stosunku do banków - mówi Zahorski.
Z pracy rezygnowała też załoga. - W przypadku naszej firmy, na początku tego roku straciliśmy siedmiu pracowników, którzy wystraszyli się, że firma może paść - dodaje Zahorski.
Spółki portowe zastanawiają się, czy nie walczyć z resortem finansów o odszkodowania za poniesione straty.
Grzegorz Gibas
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.