Szczecin. „Sprzedajecie nasz majątek portowy, żądamy wykupienia akcji pracowniczych" - pod takim hasłem demonstrowali w piątek pracownicy (w większości emerytowani) przed siedzibą dyrekcji Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Chodzi o akcje firmy, które portowcy dostali w 2000 r. Tym z najdłuższym stażem pracy przypadło po 50 sztuk, innym mniej. Ale dla wszystkich są one warte tyle co papier, na którym wydrukowano poświadczenie ich nabycia. Od lat domagają się wykupienia ich przez spółkę, bezskutecznie.
W piątek przed siedzibą dyrekcji zebrało się kilkaset osób. Podpisywali petycję, która ma zostać skierowana do prezesa spółki, przewodniczącego jej rady nadzorczej oraz do ministra skarbu. Do zgromadzonych wyszedł członek zarządu ZMPSiŚ Władysław Lisewski.
- Takich spraw nie załatwia się na wiecach - tłumaczył Lisewski. - Zarząd przedstawił swoją propozycję. Rozumiemy, że rozmija się ona z oczekiwaniami. Potrzebne są negocjacje.
- Mam 80 lat, a wy mi proponujecie wykup do 2025 roku - oburzał się jeden z portowców. - Ile jeszcze mogę żyć? Wstyd!
Władze spółki zaoferowały po 80 zł za akcję. Wykup pracowniczych udziałów miałby się jednak rozpocząć dopiero w 2015 r. i trwać przez 10 lat.
Jarosław SPIRYDOWICZ{jathumbnail off}
Porty, logistyka
Wykupcie nas!
12 września 2011 |
Źródło:
