Zarząd Morskiego Portu Gdynia podsumował miniony rok. Okazało się, że spółki nie przestraszył nawet ogólnoświatowy kryzys. Zysk - 31,5 mln zł - był większy niż w 2008 r.
Najważniejsza dla portu jest liczba przeładunków. I chociaż w minionym roku spadła ona znacznie, bo o blisko 15 proc., to taka sytuacja nie wpłynęła na kondycję finansową firmy. Jak to możliwe?
- Nasze opłaty kalkulowane są w euro i dolarach, a słaby złoty spowodował, że przy tej samej wartości euro mieliśmy 20 proc. więcej złotówek - tłumaczy Walery Tankiewicz, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia, odpowiedzialny za infrastrukturę i inwestycje. - W minionym roku mieliśmy wzrost zysku z 24 mln zł na 31 mln zł. To był idealny układ - pracowaliśmy dużo mniej, a zarobiliśmy więcej.
Jednak Port Gdynia to nie tylko przeładunki. W minionym roku zawinęło tutaj 96 wycieczkowców (89 w 2008 r.), na pokładzie których było prawie 135 tys. pasażerów. Z 375 tys. do 350 tys. pasażerów spadło zainteresowanie przewozami Stena Line. Może to być jednak związane z uruchomieniem promów Finnlines, które w minionym roku miały ponad 19 tys. klientów.
W 2009 r. Port wydał na inwestycje ponad 81 mln zł. Większość poszła w infrastrukturę (ok. 75 mln zł). Najważniejsza była modernizacja dostępu drogowego (ul. Polska) i kolejowego. Na ten cel przeznaczono 26,3 mln zł, ale to dopiero początek. Cała inwestycja ma kosztować 111 mln zł. Priorytetowa jest przebudowa kanału portowego, na którą wydano już 15,9 mln zł (całkowity koszt to 78 mln zł).
- Ta inwestycja jest chyba najmniej widoczna, bo kryje się pod wodą - mówi Walery Tankiewicz. - Najbardziej jednak przekłada się na wyniki, możliwości eksploatacyjne i konkurencyjność portu. Jej celem jest pogłębienie kanału portowego, obrotnic i basenu trzeciego i ósmego do głębokości 13,5 metra. Zwiększa to nasze możliwości przeładunkowe w podstawowych grupach, jakimi są terminal masowy i kontenerowy.
Przeprowadzono też wiele mniejszych, ale bardziej spektakularnych inwestycji, jak przebudowa Nabrzeża Pomorskiego, na którą wydano w ub.r. 11,4 mln zł (całkowita wartość - 22 mln zł).
To nie koniec: - W ciągu najbliższych trzech lat zamierzamy przeznaczyć na inwestycje 524 mln zł. Jeśli wszystkie będą realizowane w sposób zsynchronizowany, to możemy liczyć, że port będzie przyciągał do siebie inwestorów, statki i ładunki, a to przełoży się na jego dobrą kondycję finansową - mówi Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Mariusz Kurzyk
Porty, logistyka
Gdynia: Port ma się dobrze
26 lutego 2010 |
Źródło:
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.