Offshore

Europa stoi na krawędzi powtórki z historii paneli słonecznych. Jeśli nie wprowadzi barier ochronnych wobec chińskich producentów turbin wiatrowych, europejski przemysł może zostać zmieciony z rynku.

Chińskie koncerny – Goldwind, Envision i Mingyang – zdominowały globalny rynek wiatrowy. W 2024 r. łącznie zainstalowały ponad dwukrotnie więcej mocy niż europejscy konkurenci, a sam Goldwind pobił rekord, stawiając 20 GW turbin – dwa razy więcej niż duński Vestas. Efekt? Po raz pierwszy w historii Vestas wypadł z pierwszej trójki światowych liderów.

Chińskie turbiny są o 30–50 proc. tańsze, bo wspiera je państwo. Europa nie ma szans na uczciwą konkurencję, jeśli nie stworzymy jasnych reguł bezpieczeństwa i ochrony rynku – alarmuje Dina Raabjerg, rzeczniczka ds. energii i usług komunalnych Konserwatywnej Partii Ludowej w Danii.

Lekcja z paneli słonecznych

Kilka lat temu Europa była liderem w produkcji ogniw fotowoltaicznych. Dziś rynek należy do Chin – europejskie fabryki upadły, a kontynent uzależnił się od importu. „Jeśli nie podejmiemy działań, dokładnie to samo czeka nas w sektorze wiatrowym” – ostrzegają eksperci.

Według Raabjerg i badaczy DIIS, chińska ekspansja to nie tylko kwestia cen. To także ryzyko strategiczne: zdalne sterowanie turbinami, brak unijnych standardów bezpieczeństwa i potencjalne zagrożenie dla krytycznej infrastruktury energetycznej. Litwa już zakazała firmom z „krajów ryzyka” zdalnego dostępu do turbin. Duńska polityk wzywa, by inne kraje – w tym Dania – poszły tym samym śladem.

Zdaniem Raabjerg, konieczne są:

● unijna kontrola oprogramowania i systemów sterujących farmami,

● wymogi dotyczące pochodzenia kluczowych podzespołów turbin (generatory, systemy sterowania),

● inwestycje w infrastrukturę transportową i obiekty testowe,

● wspólne europejskie standardy technologiczne.

Cały nasz łańcuch wartości – od Vestas po setki podwykonawców – opiera się na tym, że sprzedajemy własne turbiny. Jeśli stracimy ten rynek, znikną nie tylko fabryki, ale też innowacje i przywództwo technologiczne – podkreśla Raabjerg.

Czas działać

Dania jest jednym z globalnych liderów energetyki wiatrowej, ale – jak zauważa duńska posłanka – to wiąże się z odpowiedzialnością.

Taniej jest chronić przemysł teraz, niż próbować go odbudować, gdy już upadnie. Wiatr może być naszą przyszłością, jeśli odważymy się ją zabezpieczyć – podsumowuje. 

Mateusz Gibała, Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter