Offshore

Duński koncern energetyczny Dong uruchomił produkcję energii z pierwszych elektrowni wiatrowych, które wchodzą w skład drugiego etapu morskiej farmy wiatrowej Burbo Bank, w którym wykorzystano po raz pierwszy największe turbiny wiatrowe, które do tej pory zainstalowano na morzu.

Pierwszy etap farmy wiatrowej Burbo Bank, która znajduje się na Morzu Irlandzkim, w pobliżu Liverpoolu, został uruchomiony już w 2007 roku. Pracę rozpoczęło wówczas 25 elektrowni wiatrowych Siemensa o jednostkowej mocy 3,6 MW.

Teraz, w ramach drugiego etapu projektu Burbo Bank, uruchamiane są ponad dwukrotnie większe turbiny. To pokazuje skalę postępu, jaki w ciągu niecałych 10 lat dokonano w technologii morskich elektrowni wiatrowych.

Ogromne turbiny - model V164 8MW - dostarczy japońsko-duńskie konsorcjum MHI Vestas. Zostaną zainstalowane na wysokości 195 metrów, długość pojedynczej łopaty wyniesie 80 m.

Pierwsze turbiny o mocy 8 MW zainstalowano we wrześniu br. Teraz rozpoczęła się produkcja energii przez pierwszą z nich.

- Pierwsza energia jest dla nas milowym krokiem, ponieważ potwierdza, że wszystkie elementy systemu przesyłowego i generacji działają (…) To także milowy krok na szerszą skalę dla przemysłu offshore. Wykorzystanie większych turbin to krok w kierunku redukcji kosztów energii z morskich farm wiatrowych - komentuje Claus Bøjle Møller dyrektor projektu Burbo Bank Extension.

Docelowo na farmie wiatrowej Burbo Bank II pracować będą 32 ogromne turbiny wiatrowe, ich łączna moc wyniesie 258 MW.

Projekt jest realizowany przez spółkę utworzoną przez duński koncern energetyczny Dong, który ma 50 proc. udziałów, a także przez duński fundusz emerytalny PKA (25 proc.) oraz fundusz inwestycyjny Kirkbi (25 proc.), do którego należy m.in. Lego Group.

Po rozbudowie cała farma wiatrowa Burbo Bank będzie produkować energię w ilości odpowiadającej zapotrzebowaniu około 300 tys. gospodarstw domowych.

gramwzielone.pl 

-1 Cena ?
Ogromnie ciekaw jestem czy w tych 300 tyś. gospodarstw domowych już wiedzą , że będą więcej płacić za energię elektryczną. Bo że będą to jest pewne jak w ( Burbo ) Banku. Pozdrawiam , Krzychu.
24 listopad 2016 : 17:59 Krzychu. | Zgłoś
0 Przynajmniej...
... nikt przez te turbiny nie ma skróconego życia, jak w przypadku naszych jakże "tanich" i "czystych" elektrowni węglowych.
Patrzenie dalej niż własny nos oraz myślenie w dalszej perspektywie aniżeli następny tydzień mile widziane, nie mówiąc o przykładaniu innych niż tylko ekonomiczne miar.
25 listopad 2016 : 07:39 Calineczka | Zgłoś
0 cena spada
Vattenfall z najnowszych elektrowni wiatrowych sprzedaje prąd po 49,9 euro/MWh czyli po cenie porównywalnej z naszą.
29 listopad 2016 : 15:55 Lechu | Zgłoś
0 Punkt widzenia ....
Stare przysłowie pszczół mówi , że punkt widzenia zależy od punktu siedz.... mieszkania. Powiedz to Calineczko tym ludziom którym 400-500 metrów od domu postawiono 180 metrowe wiatraki , zapraszam na Żuławy , do Wielkopolski itd. A co do patrzenia dalej i bardziej perspektywicznie to bardzo proszę [link usunięty]. Przypomnę tylko , że 85% farm wiatrowych w Polsce jest własnością zagranicznych podmiotów a 100% produkcji turbin znajduje się w Niemczech ( Siemens , Enercon ) Danii ( Vestas ) Holandii , Hiszpanii i Anglii i tamże radośnie wartkim strumieniem płyną nasze pieniążki utrzymujące miejsca pracy w tej branży. A gdy już zamkniemy wszystkie POLSKIE kopalnie węgla i elektrownie węglowe to kto będzie dyktował warunki dostaw energii ? Patrz wyżej. Pozdrawiam , Krzychu.
25 listopad 2016 : 09:09 Krzychu | Zgłoś
0 A jakim cudem...
... pieniądze z moich podatków i opłat za węglowy prąd płyną do takiej Holandii, skoro a) Kasa idzie do polskiego budżetu i polskiej państwowej firmy, oraz b) Polska cały czas dostaje więcej pieniędzy z Unii niż wpłaca.
Co do lokalizacji wiatraków i punktu widzenia, to - strzelam - ale jednak ludzie woleliby mieć wiatrak w sąsiedztwie, niż węglowy syf, który skraca życie.
I na koniec, nikt nie mówił o zamykaniu (!) wszystkich (!!) elektrowni węglowych w Polsce, tutaj sobie pan pofolgował z wyobraźnią i wkładaniem komuś w usta czegoś, co nie powiedział.
25 listopad 2016 : 11:26 Calineczka | Zgłoś
0 A takim cudem
Takim to cudem , że za wyprodukowaną energię z wiatraka płaci się właścicielowi tegoż , na dziś to ok. 2,70PLN/KWh ( elektrowni konwencjonalnej ok. 1,30 PLN/KWh ) więc jeśli właścicielem jest podmiot zagraniczny to gdzie ulecą pieniążki ? Może i Polska jest obecnie ( ale nie wiecznie ) beneficjentem unijnym lecz za bezdurno płacić musi ( każdy z nas ) Ze strzelaniem to proszę uważać bo to skraca życie, a co do wyboru to proponuję zainwestować cały swój majątek w ziemię i wybudować na niej dom a potem dowiedzieć się , że po wybudowaniu farmy wiatrowej za płotem Pani nieruchomość na dzień dobry traci na wartości 50 % lub jest całkowicie niezbywalna ( to kto traci a kto zyskuje ? ) Więc musi Pani mieszkać przy tej atrakcji czerpiąc pełnymi garściami z efektu migotania , nieustającego szumu i nienaturalnego jednostajnego świst a na deser raczy się Pani infradźwiękami. Polecam wujka Googla i jego wiedzę w tej materii + filmy na YouTubie. Co do zamykania kopalni , to właśnie KE uzgodniła "pomoc" w wys. 8 mld.E na "wygaszanie" Polskich kopalni , więc jak zamkniemy kopalnie to czym będziemy palić w elektrowniach węglowych ? Za mało mam tu miejsca żeby Pani opowiedzieć o tych wszystkich oszustwach i korupcji ( udowodnionych ) przy procedowaniu tych inwestycji począwszy od rolników , radnych gminnych na urzędnikach starostw i urzędów marszałkowskich kończąc. Jestem zaangażowany ( od kilku lat ) w takie demaskatorskie działania i śmiem twierdzić , że może max. 10 % inwestycji wiatrakowych jest w Polsce postawiona w pełni legalnie. Zakończę przysłowiem , że nie wszystko złoto co się świeci. A prawda o wiatrakach jest zdecydowanie inna niż przedstawia ją lobby wiatrakowe. Pozdrawiam, Krzysztof.
25 listopad 2016 : 19:18 Krzychu. | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0243 4.1057
EUR 4.2863 4.3729
CHF 4.4168 4.506
GBP 5.01 5.1112

Newsletter