Inne

Zainwestowali miliony w modernizację kutrów, a teraz stoją w porcie. Armatorzy dużych jednostek o długości powyżej 25 metrów mają pretensje do Ministerstwa Rolnictwa, które w tym roku pozwoliło łowić śledzie i szproty także małym kutrom. Co nietrudno było przewidzieć - jedni i drudzy pod zbyt krótką kołdrą się nie zmieścili.

Armatorzy czyją się oszukani. Uwierzyli w ministerialny program i zezłomowali część swojej floty. Resztę kutrów przerobili tak, że nie złapią ani dorsza, ani flądry - tylko ryby pelagiczne.

Dziewięć z dziesięciu dużych kutrów stoi w porcie, bo armatorzy dawno wykorzystali przyznane im limity. Teraz żeby łowić muszą je kupować od innych rybaków, którym ministerstwo dało zgodę na połów śledzi i szprotów.

Rybacy boją się bankructwa. Zainwestowali miliony, spłacają kredyty, a pływają zaledwie dwa miesiące w roku. W dodatku tracą kontrakty z przetwórniami rybnymi.

Ministerstwo Rolnictwa w przesłanym do nas oświadczeniu tłumaczy, że podział kwot został uzgodniony we współpracy ze środowiskiem rybackim, które było w tej sprawie mocno podzielone.

Urzędnicy obiecują wprawdzie, że wnioski armatorów będą analizowane już we wrześniu, ale jednocześnie zastrzegają, że przyszłoroczne kwoty mogą być jeszcze niższe.

Międzynarodowa Rada do spraw Badań Morza doradza, żeby w 2015 roku ograniczyć połowy o 48 proc. 

tvp.pl

+1 Rybacy
Oby jeden armator z tego artykulu sie utrzymal a reszta zbankrutowala :)
24 lipiec 2014 : 07:18 olo | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9877 4.0683
EUR 4.2675 4.3537
CHF 4.3848 4.4734
GBP 4.9599 5.0601

Newsletter