Inne

Sąd obwodowy w Murmańsku nie zgodził się, aby Tomasz Dziemiańczuk, aktywista Greenpeace z Gdańska, opuścił areszt. Zostanie w nim do rozpoczęcia procesu, który zaplanowano na 24 listopada.

Sąd podtrzymał decyzję o zastosowaniu wobec Dziemiańczuka, pracownika Uniwersytetu Gdańskiego, środka zapobiegawczego w postaci aresztowania na dwa miesiące. Jego adwokat wnioskował o zamianę aresztu na łagodniejszy środek zapobiegawczy, w tym kaucję w wysokości 1 mln rubli (około 31 tys. dolarów).

Sąd rejonowy w Murmańsku nakazał aresztowanie wszystkich członków załogi zatrzymanego na Morzu Barentsa statku Arctic Sunrise. Wszyscy zaskarżyli te decyzje. Murmański sąd obwodowy rozpoznał już 24 skargi; wszystkie odrzucił.

Po proteście na Morzu Barentsa aresztowano łącznie 30 osób, w tym 26 cudzoziemców pochodzących z 18 krajów. Wszystkim Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej postawił zarzut piractwa. Grozi im za to od 10 do 15 lat więzienia.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, biorąc pod uwagę fakt, że wśród zatrzymanych przez władze rosyjskie 19 września aktywistów Greenpeace jest gdańszczanin, zainicjował międzynarodowy apel. Do jego realizacji zaprosił burmistrzów miast, z których pochodzą inni zatrzymani.

Aktywiści Greenpeace'u odrzucają oskarżenia o piractwo i zagrożenie dla bezpieczeństwa pracowników platformy wiertniczej. Podkreślają, że ich protest był akcją pokojową, a Arctic Sunrise nie naruszył 500-metrowej strefy bezpieczeństwa wokół platformy.

Komitet Śledczy uważa ekologów za "dobrze zorganizowaną grupę przestępczą". Według niego, pozostając na wolności osoby te mogłyby przeszkadzać w zbieraniu dowodów, a także próbować ukryć się przed wymiarem sprawiedliwości.

Śledczy nie wykluczają jednak, że w miarę wyjaśniania, jaką rolę w wydarzeniach odegrali poszczególni członkowie załogi Arctic Sunrise, środek zapobiegawczy w stosunku do części z nich może zostać zmieniony na łagodniejszy.

Jednocześnie Komitet Śledczy nie wyklucza postawienia działaczom Greenpeace'u zarzutów popełnienia innych "ciężkich przestępstw". Jego rzecznik Władimir Markin poinformował o znalezieniu na Arctic Sunrise aparatury o podwójnym przeznaczeniu. Określenia takiego w Rosji używa się w odniesieniu do sprzętu, mogącego mieć zastosowanie wojskowe lub szpiegowskie.

Markin przekazał również, że śledczy ustalają, którzy z aresztowanych ekologów "z premedytacją taranowali kutry rosyjskich pograniczników", stwarzając zagrożenie dla życia i zdrowia przedstawicieli władz. Rzecznik Komitetu Śledczego poinformował także o znalezieniu narkotyków na pokładzie Arctic Sunrise.

Dziemiańczuk, który w niedzielę skończył 37 lat, jest absolwentem wydziału psychologii na Uniwersytecie Gdańskim i Studium Menedżerów Kultury w Szkole Głównej Handlowej. Pracuje w Akademickim Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego. Jest wiceprezesem Gdańskiego Towarzystwa Promocji Kultury Akademickiej.

Od 2004 roku związany z polskim biurem Greenpeace'u - kolejno jako wolontariusz, lokalny koordynator, wspinacz i kierowca łodzi. Czynnie zaangażowany w kampanie prowadzone przez Greenpeace na terenie Polski i w innych częściach świata.

- Tomek już od ponad miesiąca przebywa w celi za czyn, którego nie popełnił. Postawiony mu zarzut piractwa jest tak niedorzeczny, że nawet prezydent Putin wypowiedział się w tej sprawie jednoznacznie, stwierdzając że aktywiści Greenpeace'u nie są piratami - powiedział Jacek Winiarski, rzecznik polskiego Greenpeace'u.

- Szkoda, że sąd nie skorzystał z okazji, by rozładować międzynarodowe napięcie, jakie wokół tej sprawy narasta i nie zwolnił Tomka oraz pozostałych za kaucją - dodał.

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że wydał polskiej służbie konsularnej instrukcję, by energicznie wspierać aresztowanego aktywistę Greenpeace, Polaka Tomasza Dziemianczuka. Dodał, że MSZ przekazał swoje stanowisko stronie rosyjskiej. Sikorski pytany był w poniedziałek w Luksemburgu, jakie działania zamierza podjąć MSZ ws. Dziemiańczuka. Sąd obwodowy w Murmańsku w poniedziałek oddalił skargę Polaka na decyzję sądu rejonowego w tym mieście, który nakazał pozostawienie go w areszcie do 24 listopada.

- Wydałem od początku instrukcję naszej służbie konsularnej, aby bardzo energicznie wspierać naszego obywatela. Nasza konsul była dziś na rozprawie i rozmawiała z panem Dziemiańczukiem. Mamy nadzieję doprowadzić - i zdaje się, że się to uda - do widzenia z żoną - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Sikorski podkreślił, że MSZ przekazał też swoje stanowisko stronie rosyjskiej. - Do MSZ był wezwany ambasador Federacji Rosyjskiej. Solidaryzujemy się także z działaniami Holandii, czyli kraju armatora statku - powiedział minister.

Jednocześnie zaapelował ponownie, by słuchać przestróg MSZ. - Apeluję o to, by przestrzegać prawa kraju, w którym jako Polacy przebywamy, bo my nie mamy mocy wydobywania naszych obywateli z obcych więzień - podkreślił Sikorski.

0 Donek!
Nie chowaj głowy w piasek. Walcz z putinem, skrzyknij na pomoc bronka, radka, stefka ornitologa i wielu wielu innych....
22 październik 2013 : 08:46 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9985 4.0793
EUR 4.2532 4.3392
CHF 4.3728 4.4612
GBP 4.9862 5.087

Newsletter