Inne

Opadająca co dwie godziny kula czasu to nie jedyny wabik przyciągający do latarni morskiej w Nowym Porcie. Jej właściciel wciąż stara się uatrakcyjniać to miejsce. Inne latarnie nie pozostają w tyle.

Stefan Jacek Michalak, syn założyciela gdańskiej Akademii Medycznej, na stałe mieszkający w Kanadzie, latarnię w Nowym Porcie kupił w 2001 roku. Wcześniej, przez 15 lat budynek niszczał, albowiem jego funkcję przejął obiekt w Porcie Północnym. Wyremontowana i gotowa do zwiedzania latarnia była w 2004 r.

- A cztery lata później udało nam się odrestaurować i uruchomić tzw. kulę czasu, której spadek, przed wynalezieniem radia, służył kapitanom statków do ustawiania chronometrów - opowiada Michalak. - Takich kul czasu jest jedynie pięć lub sześć na świecie.

- 7 lipca tego roku piorun uderzył w naszą latarnię - kontynuuje Stefan Michalak. - Samej kuli czasu nie zniszczył, ale nie oszczędził systemu ogrzewania, laterny, systemu akustycznego, który służy do "zapowiadania" uruchomienia kuli. Szkody na szczęście udało się już naprawić i wszystko działa jak wcześniej.

To nie jedyna atrakcja, czekająca na turystów, którzy wejdą na szczyt budowli. Mają też gwarantowany piękny widok, m.in na Westerplatte, który się stamtąd roztacza. Właścicielowi jednak to wszystko mało. Jego ambicją jest stworzenie swoistego muzeum latarni morskich.

- Zmodyfikowaliśmy charakter naszej latarni - wyjaśnia Stefan Michalak. - Ponieważ nie jest czynną latarnią nawigacyjną, dała nam możliwość dodania innych elementów.

Od zeszłego roku wewnątrz latarni znajduje się wystawa najpiękniejszych latarni morskich Kanady - zdjęć z barwnymi opisami po polsku i angielsku. Gdański latarnik nie wyklucza, że w przyszłym roku lub za dwa lata wystawa zostanie zmieniona. Na samej górze, oprócz kilku skanów artykułów na temat latarni i jej właściciela, a także starych zdjęć obiektu, znajduje się także zabytkowy telefon, który mógł służyć do porozumiewania się latarnika z kapitanem portu, a także zegar okrętowy, niegdyś wybijający tzw. szklanki, będące sygnałem do zmiany wachty.

- W tym roku wprowadzam kolejną atrakcję - mówi Michalak. Będzie nią rodzaj radosnego hejnału, który będzie witał gości naszej latarni punktualnie w południe. Jaka to będzie melodia? Proszę przyjść i przekonać się samemu - dodaje z uśmiechem.

Zwiedzający usłyszeli melodię po raz pierwszy w niedzielę, 19 sierpnia.

Również pozostałe, udostępnione do zwiedzania latarnie naszego wybrzeża starają się przyciągnąć turystów dodatkowymi atrakcjami. Na przykład ekspozycja lamp i urządzeń nawigacyjnych znajdująca się w obiektach latarni morskiej w Rozewiu wzbogaciła się o nowy eksponat - urządzenie optyczne, które zostało zdemontowane z konstrukcji czerwonego światła wejściowego do portu Gdańsk – Nowy Port. Urządzenie składa się z soczewki Fresnela, wewnątrz której znajduje się zmieniacz dwupozycyjny żarówek: głównej 1000W i rezerwowej 100W.

W zeszłym roku stowarzyszenie Pro Mari Baltico, skupiające byłych latarników, zawarło z Urzędem Morskim w Słupsku umowę, na mocy której latarnicy mają pełnić role "kustoszów" obiektów w Gąskach, Darłowie, Jarosławcu, Ustce i Czołpinie. Poprzednie władze UM, stojace na stanowisku, że latarnie pełnić mogą funkcje stricte nawigacyjne, wraz z ich zamknieciem, planowały zwolnienie wszystkich latarników.

- To był błąd, bo przecież te latarnie to część naszej narodowej spuścizny - mówił dziennikarzom Piotr Witkowski, szef stowrzyszenia. - Latarnicy, podobnie jak rybacy, to ludzie, którzy podejmowali pracę po swoich ojcach i dziadach. Wielu rodziło się i dorastało w domach przy latarniach. Takie rody są w Jarosławcu, Darłowie, Kołobrzegu. Dzięki Bogu, w Urzędzie Morskim nastała nowa dyrekcja i teraz ci ludzie będą mogli dzielić się z turystami swoimi wspomnieniami, zapoznawać z naszą tradycją. Latarnie morskie na całym świecie są miejscami przyciągającymi zwiedzających, tylko trzeba im ciekawie zaprezentować nasze morskie tradycje.

Wczoraj obchodzony był X Międzynarodowy Dzień Latarni Morskich.

Tekst i fot. Czesław Romanowski

 

0 Czapka
Dlaczego ten czlowiek na zdjeciu ma czapke Kapitana Zeglugi Wielkiej ? To nie kazdemu wolno nosic takie insygnia, na to trzeba zapracowac i to ciezko .
21 sierpień 2012 : 09:25 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter