- Foki były zwyczajnie za młode, by pływać samodzielnie i przy gorszej pogodzie rozbiły się o pobliskie skały – mówi Andrzej Białaś z organizacji Oceana. Nurkowie tej organizacji niemal miesiąc temu znaleźli martwe zwierzęta na dnie Bałtyku.
O sprawie napisaliśmy 22 maja: Śmierć przy szkierze. Jak tłumaczył nam dzisiaj Andrzej Białaś, kilka z dwunastu znalezionych martwych sztuk zostało odłowionych i przekazanych fińskim naukowcom.
- Wczoraj dostaliśmy krótką wiadomość podsumowującą wyniki sekcji zwierząt - informuje. - Naukowcy konkludowali, że foki zmarły śmiercią naturalną wskutek obrażeń fizycznych, a fakt, że tak wiele umarło na tak małej przestrzeni to jedynie nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Jako, że uraz był o dużej sile, najbardziej prawdopodobna hipoteza mówi, że były zwyczajnie za młode, by pływać samodzielnie i przy gorszej pogodzie rozbiły się o pobliskie skały. Na podstawie wagi ciała ustalono, że mogły mieć najwyżej kilka dni i jako takie nie były w stanie poradzić sobie w cięższych warunkach podczas sztormu.
Wyprawa, podczas której znaleziono martwe zwierzęta, to druga już ekspedycja badawcza na Morzu Bałtyckim przeprowadzona przez Oceanę, międzynarodową grupę wsparcia działająca na rzecz ochrony światowych zasobów morskich i oceanicznych. W kwietniu, maju i czerwcu br., podczas trwającego niemal 2 miesiące rejsu, badacze dokumentowali obszary ważne z punktu widzenia różnorodności biologicznej, które powinny zostać objęte ochroną. Podczas ekspedycji statek Hanse Explorer przepłynął w sumie 4500 mil morskich, a nurkowie i naukowcy z organizacji przeprowadzili 112 operacji przy użyciu robota podwodnego ROV oraz 30 nurkowań.
Zebrane wyniki zostaną wykorzystane przez Oceanę do pracy na rzecz polepszenia ochrony ekosystemów Morza Bałtyckiego i usprawnienia metod zarządzania rybołówstwem oraz innych form działalności człowieka stanowiących potencjalne zagrożenie dla tych ekosystemów. Skuteczne zarządzanie jest niezbędne w celu zagwarantowania długoterminowej stabilności zasobów i dobrobytu sektora rybackiego.
- W celu zabezpieczenia usług ekosystemowych na dłuższą metę, potrzebujemy bardziej rygorystycznych środków ochrony, zarządzania i kontroli - powiedziała Hanna Paulomäki, biolog morski i kierownik Projektu Bałtyckiego.
Naukowcy z organizacji Oceana zajmą się teraz katalogowaniem, analizą i kompilacją danych, zdobytych podczas ekspedycji z 2011 roku z informacjami zebranymi podczas tegorocznych badań. Wyniki zostaną udostępnione rządom krajów nadbałtyckich, naukowcom i organizacjom pozarządowym, a także wykorzystane w kampaniach organizacji na rzecz przywrócenia dobrego stanu środowiska i zasobów Bałtyku.
Czesław Romanowski
Fot. OCEANA/Carlos Minguell
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.