Będą pilnować turystów z wody, lądu i powietrza - Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku wraz z całą armią ratowników jest już gotowy, by gościć na plażach kibiców. Bezpieczeństwa nad morzem w czasie Euro 2012 będzie strzegło ponad 110 osób.
Miesiąc wcześniej niż zwykle, otworzono kąpieliska. A pracę rozpoczęły patrole, które pilnować będą porządku w czasie Euro 2012. - Bezpieczeństwa nad morzem będzie strzegło ponad 110 osób - ratownicy, lekarze, ratownicy medyczni i wolontariusze. Plaże pilnowane będą także nocą - informuje Leszek Paszkowski, szef MOSiR-u.
Całodobowe patrole będą korzystać ze skutera z noszami pływającymi. Do ich dyspozycji będą także łodzie motorowe i specjalistyczne kajaki morskie. W teren dodatkowo wyruszą patrole piesze, a w powietrze wzbiją się paralotnie.
- Mamy też quada z noszami, który w jak najszybszym czasie dostarczał będzie poszkodowanego do karetki z miejsc, dla niej niedostępnych - podkreśla Marcin Wojciechowski, wicedyrektor MOSiR-u. Ratowników wspierać będą ich koledzy po fachu, tyle że na czterech łapach - nowofunlandy. - Te psy służą tonącym jako żywe boje - wskazuje Andrzej Bełżyński, kierownik grupy ratowniczo-interwencyjnej z psami WOPR.
W dni meczowe, a także dzień przed i dzień po meczach rozgrywanych w Gdańsku, miejskie kąpieliska strzeżone czynne będą do godz. 22.30. W pozostałe dni do 17.30. Pod szczególnym nadzorem, w związku z bliskością stadionu, będzie tzw. strefa zachodnia od granicy z Sopotem do Nowego Portu.
Kibice, którzy liczą na to, że na plażach skorzystają z darmowego noclegu, mogą się przeliczyć. Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni wydał oficjalny zakaz biwakowania, który obejmuje zakaz rozstawiania namiotów oraz spania na plaży.
- Plaża nie może służyć jako tani hotel pod chmurką. Od tego są pola namiotowe, apelujemy więc, by nad morzem nie spać, tylko wypoczywać - mówi Roman Kołodziejski z UM w Gdyni. Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej dodaje, że zakazane jest także rozpalanie ognisk i spożywanie alkoholu, bo plaża to miejsce publiczne.
By zagranicznym turystom łatwiej było zrozumieć, czego na plaży robić nie wolno, MOSiR wyprodukował specjalne plansze z obrazkami. - Piktogramy są komunikatem zrozumiałym dla wszystkich, bez względu na język - mówi Wojciechowski.
Ewelina Oleksy
USD
EUR
CHF
GBP