Inne
Młodzież ze Szkoły Pod Żaglami popłynie w rejs na Karaiby na pokładzie żaglowca "Fryderyk Chopin". Jak poinformował armator jednostki, właśnie zostało podpisane porozumienie w tej sprawie.

Rejs miałby rozpocząć się za niespełna 2 tygodnie, 17 września - w ten sposób młoda załoga dokończyłaby wyprawę, przerwaną w październiku zeszłego roku, kiedy "Fryderyk Chopin" stracił maszty podczas sztormu na Atlantyku.

Aby wziąć w nim udział, młodzi ludzie byli wolontariuszami, pomagali innym - i wyprawa "Fryderykiem Chopinem" była nagrodą za ich trud.

Jak mówi obecny armator jednostki, Piotr Kulczycki z firmy 3Oceans, "podjęto decyzję, aby pomóc fundacji w realizacji marzeń dzieci" - To będzie trzymiesięczny rejs, zakończy się na Martynice, na Karaibach. Prowadzić go będzie oczywiście Szkoła Pod Żaglami - opowiada Kulczycki.

Według porozumienia, Szkoła Pod Żaglami weźmie na siebie część zobowiązań finansowych, związanych na przykład z wyżywieniem załogi.

- My zadbamy o żaglowiec - mówi Kulczycki. - Mimowolnie sami stajemy się jednym ze sponsorów tego przedsięwzięcia, ponieważ koszty utrzymania jednostki są niemałe, a one są po naszej stronie.

Jak podkreśla obecny armator jednostki, już przejmując statek czuł się zobowiązany, aby rejs Szkoły Pod Żaglami mógł dojść do skutku: - To jest zgodne z tym, jaką misję czuliśmy przejmując "Fryderyka Chopina" - podkreśla armator.

Młodzież popłynie pod dowództwem Ziemowita Barańskiego, czyli kapitana, który był na pokładzie w czasie feralnego sztormu i który, w opinii kapitana Krzysztofa Baranowskiego, szefa Szkoły Pod Żaglami, ocalił jednostkę przed zatonięciem.{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter