Inne
Wraca problem ze stawką podatku. Gra toczy się o dziesiątki milionów złotych. Umacnianie brzegów z zerowym czy 23-procentowym VAT? Firmy nie są pewne, zamawiający tym bardziej.

W Urzędzie Morskim w Słupsku otwarto niedawno sześć ofert w przetargu na zaprojektowanie i wykonanie opaski brzegowej narzutowej w Kołobrzegu. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że dwie oferty zawierały zerową stawkę VAT, dwie stawkę 23-procentową, a pozostałe mieszaną.

- Mamy problem z interpretacją przepisów podatkowych. Wykonawcy nie wiedzą, jaka stawka VAT jest prawidłowa. Do tej pory wieloletnią utartą praktyką urzędów morskich było stosowanie zerowej stawki dla prac, które zamawiający uznali za związane z ochroną środowiska morskiego. To np. inwestycje mające na celu zabezpieczenie brzegów przed erozją - mówi Wojciech Czajko, prezes Hydrobudowy Gdańsk, która złożyła jedną z ofert.

Z taką interpretacją zgadzali się wykonawcy. Jednak ostatnio organy podatkowe kwestionują wieloletnią praktykę stosowania zerowej stawki.

O problemie ze stawką VAT w branży pisaliśmy w czerwcu. Wówczas chodziło o usługi związane z modernizacją falochronów. Firmy wykonawcze obawiały się, że wskutek zmiany interpretacji przepisów podatkowych organy podatkowe naliczą im odsetki karne za stosowanie niewłaściwej stawki VAT. W sukurs przyszedł minister finansów, który wydał odpowiednią interpretację. Teraz firmy i zamawiający apelują o kolejną, ale w sprawie liczenia VAT przy usługach związanych z ochroną brzegów morskich.


Bez furtki

Według Wojciecha Czajki, w każdym przypadku zamawiający ma obowiązek zweryfikowania, czy w ofertach podano właściwe stawki VAT. Jego zdaniem, dopuszczenie w jednym przetargu obliczania ceny opartej na różnych stawkach podatku VAT może prowadzić do porównywania ofert, które w rzeczywistości są nieporównywalne.

- Zamawiający będzie musiał ostatecznie ustalić właściwą stawkę VAT. W przetargu na prace w Kołobrzegu zwracaliśmy uwagę, że konieczne jest podjęcie przez zamawiającego działań w celu ujednolicenia stanowiska dotyczącego liczenia podatku. Urząd Morski w Słupsku nie tylko nie zareagował - nie wprowadził też do umowy zapisów, które umożliwiłyby zwiększenie wynagrodzenia o VAT w przypadku zaistnienia takiej konieczności - dodaje Wojciech Czajko.

Jego zdaniem, w przypadku wygrania w Słupsku oferty z zerową stawką VAT zachodzi podejrzenie zamiaru przeniesienia na przyszłego wykonawcę dodatkowego kosztu związanego z ewentualnym przyjęciem 23-procentowej stawki. W efekcie oznaczać to będzie sfinansowanie części państwowej inwestycji z pieniędzy wykonawcy.

- Wnosimy o unieważnienie przetargu i wydanie interpretacji ogólnej - podkreśla Wojciech Czajko.


Kontrowersji więcej

- Poprosiłem oferentów o wyjaśnienie, dlaczego zastosowali takie stawki VAT. Problem ze stawką leży po stronie wykonawców, a nie urzędów morskich, które nie są organami podatkowymi weryfikującymi wysokość liczonego VAT - mówi Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.

Według Wojciecha Czajki, to w gestii inwestora jest zabezpieczenie pieniędzy na inwestycję, w tym na ewentualny VAT.

Tomasz Bobin podkreśla, że w interesie obu stron jest, by powstało ogólne stanowisko, które dałoby jasność, jak należy liczyć VAT.

- Pojawienie się interpretacji, tak jak w przypadku falochronów, byłoby komfortową sytuacją. Tym bardziej że planujemy kolejne inwestycje, dla których możemy skorzystać z dotacji unijnych-dodaje Tomasz Bobin.

Tylko w planach Słupska jest m.in. przetarg z zakresu ochrony brzegów w Darłowie (205 mln zł), na terenie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Wieku Morskim (130 mln zł) czy w Ustce i Łebie (200 mln zł).{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter