Według najnowszego, opublikowanego 24 kwietnia, raportu International Maritime Bureau (IMB), komórki International Chamber of Commerce, w I kwartale br. odnotowano 49 incydentów piractwa morskiego, co oznacza najniższy poziom w pierwszych kwartałach od roku 2007, kiedy to miało miejsce 41 incydentów.
W pierwszych trzech miesiącach tego roku porwano dwa statki, dokonano 37 wtargnięć na pokłady statków (bez ich porywania), do pięciu statków oddano strzały, a także odnotowano pięć nieudanych prób ataków. Jako zakładników przetrzymywano 46 członków załóg statków, a dwóch marynarzy uprowadzono z ich statku.
Pięć incydentów raportowano w rejonie Somalii (tyle samo, co w I kwartale roku 2013) - trzy razy podjęto próby ataku i dwa razy oddano strzały w kierunku statku.
W tej chwili groźniejszym regionem wydaje się być Afryka Zachodnia. Tam odnotowano 12 incydentów, w tym porwania dwóch statków z 39 marynarzami przetrzymywanymi na statku w charakterze zakładników, a także porwanie dwóch marynarzy ze statku.
W regionie w niechlubnym rankingu pzewodzi Nigeria. Jednak np. w I kwartale br. odnotowano pierwszy przypadek porwania statku u wybrzeży Angoli (chodziło o zbiornikowiec uprowadzony z kotwicowiska Luandy).
Niebezpiecznie jest też na wodach indonezyjskich, gdzie w omawianym okresie odnotowano 18 zdarzeń związanych z piractwem morskim (wszystkie te przypadki to wtargnięcia na pokłady statków z rozbojami i kradzieżami).
rel (IMB) / JB