Bezpieczeństwo

W poniedziałek, 14 października, załoga śmigłowca Marynarki Wojennej „Anakonda” uczestniczyła w akcji ratowniczej na Bałtyku. Pomocy potrzebował mężczyzna na platformie wiertnicznej, znajdującej się około 100 km na północ od Gdyni. To była 12. w tym roku akcja ratownicza na morzu z udziałem lotników Marynarki Wojennej.

Wczoraj około godziny 17.40 służby operacyjne Marynarki Wojennej zostały zaalarmowane przez Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne w Gdyni, że pomocy potrzebuje mężczyzna przebywający na platformie wiertnicznej. Z przekazanych informacji wynikało, że w wyniku urazu głowy poszkodowany doznał ktrótkotrwałej utraty przytomności i wymaga transportu do szpitala. Do akcji skierowany został śmigłowiec Marynarki Wojennej „Anakonda” dyżurujący na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach. Maszyna dowodzona przez kpt. mar. pil. Adama Sołopę wystartowała o godzinie 17.58 i po około 30 minutach lotu była już w rejonie platformy. O godzinie 18.34, po podjęciu chorego mężczyzny w noszach na pokład, załoga obrała kurs powrotny w kierunku lądu. O godzinie 19.10 „Anakonda” wylądowała na lotnisku MW w Gdyni, gdzie poszkodowanego w stanie stabilnym przekazano obsadzie karetki pogotowia.

Skład załogi śmigłowca MW „Anakonda”:

kpt. mar. pil. Adam Sołopa (dowódca załogi);
kpt. mar. pil. Artur Kasprzak (drugi pilot);
kpt. mar. Tomasz Sikora (lekarz);
kpt. mar. Mirosław Orzeszek (ratownik pokładowy);
mł. chor. szt. mar. Dariusz Dudulski (technik pokładowy).

Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest obecnie jedyną formacją lotniczą w kraju utrzymującą ciągłą gotowość do prowadzenia akcji ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi. W systemie ratownictwa morskiego i lotniczego całodobowe dyżury pełnią załogi śmigłowców typu W-3RM "Anakonda" i Mi-14PŁ/R na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie. System ratownictwa wspiera również załoga samolotu patrolowego Bryza dyżurująca na lotnisku w Siemirowicach. Od początku lat 90. lotnicy morscy uczestniczyli w 540 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 282 osobom.

+1 Prawdomówność czy działanie na wbrew interesom firmy?
100 km na północ od Gdyni, to pewnie nie Transocean/Noble/Vantage/Maersk czy Dolphin Drilling, a nasz Petrobaltic.
Ciekaw jestem jak na to doniesienie prasowe zareaguje nasz operator. Medivac z helikopterem w tle, to nie za dobre świadectwo dla firmy, a szczególnie jak ktoś napisze "że w wyniku urazu głowy poszkodowany doznał którtkotrwałej utraty przytomności i wymaga transportu do szpitala". Wydarzenie to jest pewnie dobrym tematem prasowym i świadectwem dobrego działania służb MW, ale niekoniecznie już dobrze świadczy o standardach bezpieczeństwa na instalacji. LTI (lost time accident), są brane pod uwagę przy ocenie wartości/jakości firmy i zwyczajowo firmy wiertnicze takie informacje traktują jako poufne. Dobrze dla Petrobalticu, że nie musi się starać o kontrakt gdzieś w świecie, bo po takim donosie trudno byłoby dostać cokolwiek.
15 październik 2013 : 14:01 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0048 4.0858
EUR 4.2823 4.3689
CHF 4.3852 4.4738
GBP 4.9827 5.0833

Newsletter