Australia: 15-kilometrowa plama ropy po starciu kontenerowca z cyklonem

Plaże północno-wschodniego wybrzeża Australii zagrożone. Mieszanka ropy i nawozów sztucznych unosi się na wodzie po tym, jak kontenerowiec Pacific Adventurer znalazł się w oku cyklonu. Ze statku wypadło kilkadziesiąt kontenerów. Ekolodzy grożą potężną degradacją środowiska, a władze kraju ogromną karą wobec właściciela jednostki.

Wyspa Moreton w stanie Queensland

Tropikalny cyklon Hamish tak wywracał wielkim kontenerowcem Pacific Adventurer, że wypłynęło z niego też ponad 30 ton ropy naftowej wprost do wód Zatoki Moreton, niedaleko stolicy stanu Queensland Brisbane.

Plama o długości 15 kilometrów przemieszcza się w tym momencie w kierunku popularnych plaż, a władze już zarządziły śledztwo ws. najgorszego skażenia w tym regionie od ponad 30 lat.

- Australia ma pewne możliwości prawne, dzięki umowom międzynarodowym, aby podjąć kroki przeciwko firmie i załodze statku. Możemy nałożyć na nich grzywny. Mamy ropę w wodzie i zanieczyszczenie plaż - to nie powinno mieć miejsca - zapowiada John Watkinson z władz skażonego stanu.

Właściciel statku, hongkoński konglomerat Swire, może otrzymać karę blisko miliona dolarów, oraz nakaz zwrócenia ponad 100 tysięcy dolarów za każdy dzień akcji oczyszczania plaż, jeśli zostanie uznany winnym.

- Pełne koszty akcji zostaną podliczone, gdy ubezpieczyciel statku zakończy obliczenia - powiedział minister transportu John Mickel.{jathumbnail off}