Żegluga

Do 1 tys. dolarów wzrosły od lipca stawki frachtowe za przewóz jednego znormalizowanego kontenera 20-stopowego statkami duńskiego armatora A. P. Moller - Maersk, na trasie wiodącej z portów dalekowschodnich do europejskich, w tym do Gdańska. Armator nie obawia się, że wpłynie to na spadek obrotów. Stawki podnieśli też inni, liczący się na rynku żeglugowym, armatorzy kontenerowców. 

Zdaniem Mihajicia, nie ma obaw, że klienci Maersk Line zrezygnują z jego usług i poszukają tańszego przewoźnika. Doceniają oni wysoki poziom usług świadczonych przez tego armatora i są świadomi trudnej sytuacji na światowym rynku żeglugowym. Maersk Line pozostaje w stałym kontakcie z kontrahentami Nie wiadomo jeszcze, czy Maersk Mc-Kinney Moller, pierwszy z megakontenerowców klasy Triple - E i pozostałe 19 statków tej klasy, budowane w Korei Południowej, będą na stałe obsługiwać serwis AE - 10 (Azja - Europa), a tym samym regularnie przypływać do Gdańska. Na tym etapie nie można określić, jakie trasy będą obsługiwać w przyszłości nowe wielkie kontenerowce. Ich wykorzystanie będzie zależało od wielu czynników, w tym od potrzeb rynkowych. Maersk Line stale analizuje i optymalizuje sieć swoich połączeń kontenerowych, aby zachować odpowiednie proporcje między podażą a popytem usług przewozowych. Notowane od 2009 roku spowolnienie gospodarcze na świecie i inflacja sprawiły pogarszanie się sytuacji również w żegludze morskiej. W latach 2010-2012 ceny paliw okrętowych rosły rocznie o około 10 proc. Aby obniżyć koszty eksploatacji statków wprowadzono "spowolnioną żeglugę" (ang. - slow sailing), zmniejszającą zużycie paliwa. Kontenerowce Maersk Line zmniejszyły średnią prędkość marszową z 20 węzłów, będących liczbą przebytych mil morskich na godzinę, do 16 węzłów, przy utrzymaniu terminowości rejsów.  

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter