Inne

Mniej studentów szczecińskiej Akademii Morskiej może odbywać praktyki na statkach Polskiej Żeglugi Morskiej. Armator ograniczył liczbę miejsc z powodu trudnej sytuacji na rynku frachtowym. Jeszcze rok temu na jednostkach PŻM pływało ok. setki praktykantów. Teraz jest ich 30.

Jak mówi Janusz Nahajowski z biura personalnego Polskiej Żeglugi Morskiej, kryzys na rynku frachtowym spowodował, że armatorzy oszczędzają. - Zaproponowaliśmy, aby ograniczyć co nieco wynagrodzenia dla praktykantów - przyznaje.

PŻM chciała obniżyć pensje praktykantom z 500 do 300 dolarów miesięcznie. Nie zgodziły się na to związki zawodowe, które są związane międzynarodowymi umowami.

- Umowa, w której zawarte są m.in. stawki, jest podpisana do końca roku. My jej nie przerywamy - tłumaczy Paweł Kowalski z marynarskiej "Solidarności" i dodaje, że to uczelnie morskie powinny wspierać i fundować praktyki studentom, a nie armatorzy. - Dlaczego PŻM ma płacić, a Akademia Morska nie?

W Akademii Morskiej w Szczecinie nikt nie chciał z nami rozmawiać na ten temat. Otrzymaliśmy jedynie informację o praktykach na statkach, w której można przeczytać m.in. że są one potrzebne studentom oraz jakie konwencje je narzucają.

-8 ON
Najwyzsza pora to skonczyc szkolic wreszcie oficerow na poziomie wyzszym, chca byc oficerami? to najpierw plywac wlasnie za praktykantow, OS , AB a wtedy myslec o szlifach oficerskich. W Polsce nie ma juz floty wielkiej wiec i Akademie sa nie potrzebne , jakos na zachodzie i w Skandynawii nie ma ma szkol wyzszych i jest ok.
04 wrzesień 2014 : 09:48 Ktos 1 | Zgłoś
+4 Panie Kowalski
Panie Kowalski przecież studenci AM wykonują pracę na statku na rzecz armatora a nie szkoły. 90 procent waszej obecnej kadry oficerskiej to absolwenci studiów lub kursów organizowanych przez AM. O tym pan zapomniał?
04 wrzesień 2014 : 09:51 H-201 | Zgłoś
-2 ..
Po pierwsze - praktykant jest dodatkową osobą na statku więc firma ponosi koszty. Pracę którą on wykonuje spokojnie zrobi załoga podstawowa

Po drugie - koszta podmiany takiej osoby są znaczne. Ostatnio ściągano specjalnie panią praktykantkę w Brazylii bo reda wiadomo ile tam trwa a ona musi pilnie na uczelnię wrócić.

Po trzecie - PŻM nie jest jedyną firmą na świecie w której studenci mogą szukać praktyk. Tylko dlaczego jakoś inne firmy niezbyt chętnie biorą praktykantów skoro to same zalety dla armatora?

Po czwarte - może AM w końcu odcumuje Nawigatora i trochę popływa ze swoimi studentami :)
04 wrzesień 2014 : 16:54 Adam1 | Zgłoś
0 do Adam
Po pierwsze - praktykant nie jest dodatkową osobą na statku tylko zajmuje miejsce marynarza na pokładzie lub motorzysty w maszynie. Może umiejętności mniejsze przez pierwsze tygodnie ale zarobki też znacznie niższe.
Po drugie - przy takich podmianach koszt powrotu do kraju (a niekiedy i zmiennika) pokrywa schodzący na własną prośbę marynarz (a PŻM mu pociągnie to z pensji - choć to niezgodne z MLC)
Po trzecie - wielu większych armatorów ma takie programy dla studentów. Ale to PŻM musi zadbać o to żeby te kadry były, bo pingwinami tych stanowisk obsadzić się za parę lat nie da.
Po czwarte - Nawigator nie musi odbijać od kei. Zamustrowanie liczy się od wejścia na statek a nie jego odcumowania od kei.
05 wrzesień 2014 : 07:55 H-201 | Zgłoś
0 ..
1) Znam z autopsji wiele przypadków że jest dodatkową osobą.
2) W tym przypadku tak nie było
3) Ok.
4) Chodzi mi o to że ciężko szkoli się przy kei.
05 wrzesień 2014 : 08:27 Adam1 | Zgłoś
0 pżm
Wydaje mi się, że wciąż zapominamy, że PŻM jest przedsiębiorstwem państwowym!!! Najpierw przedsiębiorstwo państwowe PŻM dokonał zbrodni na polskich stoczniach zamawiając kilkadziesiąt statków w Chinach. Wyprodukowano chłam- wystarczy pogadać z tymi marynarzami, którzy na nich pływają. Ciągłe remonty, naprawy, łatanie. Oczywiści odpowiednie służby czy NIK nie mają czasu zająć się tym jak to się stało, że taki złom w ogóle odebrano ze stoczni. Teraz przedsiębiorstwo odwraca się od AM, bo przecież najważniejsze są zyski. Może najwyższa pora dokonać zmiany dyrektora w PŻM.
05 wrzesień 2014 : 06:56 ssszymek | Zgłoś
0 ..
A która polska stocznia chciała te statki zbudować? Zapytania wysłano i zero reakcji ze strony stoczni.
05 wrzesień 2014 : 08:28 Adam1 | Zgłoś
+2 dokładnie
Generalnie proponuje żeby student płacił za swoje praktyki bo przecież po zejściu na ląd nie musi jeść.

Kontrakty dla wszystkich marynarzy powinny być wydłużone do 12 m-cy jak dla Filipińczyków, bo przecież armatorowi ciężko.

Uczelnie zlikwidować, zatrudnić Filipińczyków w PZM na stanowiska oficerskie.

Wykończmy się sami w imię dobra armatorów
05 wrzesień 2014 : 07:09 ciekawy swiata | Zgłoś
0 chiefuncio
a z amoich czasow ( a byly to dobre czasy gdzie wybieralo sie statek na praktyke pod wzgledem rejonu plywania i wysokosci zarobkow) to do PZMu na praktyke szly najwieksze niedorajdy z roku , zwlaszcza ci co po angielsku ani Beee ani Meee :) a teraz sa tam dzielnymi chiefami , smiecha na sali, a wracajac do tematu wspolczuje obecnym mlodym , ze taki syf na rynku jest :(
07 wrzesień 2014 : 02:32 pstrokaty | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter