Stocznia: Hale zajęte po brzegi

W tej chwili na terenie stoczni działa 40 firm. Na początku roku wydanych było 1600 rocznych przepustek i około 200 czasowych pracownikom firm kooperujących.

Spółka zarządzająca terenami byłej stoczni szczecińskiej liczy nawet na 8 milionów z unijnych fudnuszy. Przeznaczy je na inwestycje w infrastrukturę. Grzegorz Huszcz, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego zapewnia, że kończy fazę projektów i składania wniosków o pozwolenia na budowę. Przygotowuje oferty przetargowe dla wykonawców. Część robót już jest realizowanych.
- Otworzyła się także furtka na pieniędzy z unijne jeszcze z poprzedniego rozdania - dodaje. - Pod koniec maja, najpóźniej na początku czerwca złożymy wniosek. Liczymy na wsparcie rzędu 6-8 mln zł. Prezes nie chciał podawać liczb, zapewnia jednak że po liczbie udostępnianych szafek i wydawanych przepustek widzi wzrost zatrudnienia w firmach działających na terenie byłej stoczni. - Wszystkie hale są wypełnione po brzegi - dodaje. - Mamy 4 place na dodatkowe.
Huszcz dodaje, że odtwarzane jest zaplecze socjalne. - Stworzymy warunki o standardzie europejskim - zapewnia. - Będą odpowiednie natryski, sanitariaty, szatnie. Modernizowane są sukcesywnie bocznice kolejowe, drogi wewnętrzne, bramy. W halach wymieniane jest oświetlenie, wentylacja, bramy wjazdowe. - Kontynuujemy remonty obiektów, dachów i przymierzamy się do zakupu urządzenia do cięcia i obróbki blachy - dodaje.
Prezes podkreśla także znaczenie monitoringu, który podniesie bezpieczeństwo ruchu samochodów i ludzi.

Przyznaje, że nadal bolączką są pochylnie, Wulkan i Odra. Ich wykorzystanie jest niewielkie, niewspółmierne do potencjału.
Dodaje, jednak że prowadzone są rozmowy, które stwarzają nadzieję lepszego ich wykorzystania.