Spółka Konrem Nauta złożyła wniosek o upadłość

Należąca do grupy Nauta spółka Konrem Nauta złożyła wniosek o upadłość. Pracowników i część kontraktów tej spółki przejęła Nauta. Część niezrealizowanych kontraktów może trafić do Stoczni Gdańskiej.

Konrem Nauta złożył wniosek o upadłość. Nie wiadomo w jakim terminie zostanie on rozpatrzony przez Sąd Upadłościowy. Wszystkich (poza zarządem) pracowników Konremu przejęła Nauta. - Konrem stracił płynność finansową i sądzę, że nasza decyzja była jedyną możliwą, żeby ratować tych ludzi, których my zresztą bardzo potrzebujemy. Od dawna prowadzimy akcję informacyjną poszukując pracowników. Potrzebujemy jeszcze kilkuset ludzi do Nauty i do naszego zakładu na terenie byłej Stoczni Gdańskiej na terenie K3 - powiedział Andrzej Szwarc, prezes Nauty, dodając, że takie wpisanie się historii Konremu w potrzeby jego firmy nie było zamierzone. - Ta spółka powstała na bazie wydziału produkcyjnego Nauty, więc to są nasi byli pracownicy i ich przejęliśmy. Jeżeli sytuacja w Konremie się ustabilizuje to możliwe, że przejęci pracownicy tam wrócą - dodał Szwarc.

Nauta przejęła także kontrakt, który upadająca spółka realizowała na jej zlecenie dla norweskiej firmy Kleven Maritime i kończy go wykorzystując tych samych pracowników.

- Konrem budował kadłub z siłownią, i z pewnymi elementami wyposażenia. Zakres robót tej spółki przejmujemy my, a pozostałe ekipy, które poza Konremem pracowały tam na zlecenie Nauty, kontynuują pracę. Przez te zawirowania mamy pewne opóźnienia, które trzeba będzie nadgonić - powiedział Andrzej Szwarc. Odbiór jednej sekcji ma nastąpić w najbliższych dniach, a drugiej jest przewidziany na 15 stycznia.

Konrem, który początkowo pracował tylko na zlecenie Nauty, zaczął pozyskiwać zlecenia indywidualnie, także od firmy Kleven. Teraz Norwegowie szukają możliwości dokończenia kontraktów, których Nauta nie przejęła. W tej sprawie mieli się zwracać m.in. do Stoczni Gdańskiej.

Kierujący Nautą od dwóch lat Andrzej Szwarc uważa, że podjęta przez laty decyzja o stworzeniu małych spółek z trzech wydziałów kadłubowych Nauty nie była najszczęśliwsza. Jego zdaniem lepszym wyjściem byłoby stworzenie jednej mocnej spółki. Na bazie wydziałów stoczni remontowej stworzono także m.in. kilka spółek silnikowych. - Namawiam prezesów pozostałych spółek do konsolidacji, zwłaszcza że obecnie dublują się pewne specjalności i maszyny, ale to wymaga czasu. Niestety w żadnej z tych spółek, z Konremem włącznie (oprócz jednaj zajmującej się logistyką i transportem), nie jesteśmy dominującym udziałowcem, choć wszystkie te spółki noszą logo Nauty - mówi Andrzej Szwarc, podkreślając, że jego zadaniem, kiedy obejmował stocznię, było stworzenie dużej mocnej spółki.

Wpadka Konremu nieco popsuje tegoroczne wyniki Nauty. - Wynik będzie dodatni, ale niższy niż się spodziewałem, bo trochę strat ponieśliśmy. W obecnej sytuacji przemysłu okrętowego dodatni wynik jednak już jest sukcesem - powiedział Andrzej Szwarc.

Kierowana przez niego spółka wciąż się rozwija i powiększa swój stan posiadania. - Za parę dni Nauta zostanie dokapitalizowana majątkiem Synergii 99, czyli dawnym wydziałem K3, gdzie mamy już prawie 400 pracowników, realizujących 6 znajdujących się na różnych etapach kontraktów na budowę statków. Z dzierżawcy staniemy się właścicielem tego obiektu - mówi Andrzej Szwarc.

Od 1 listopada stocznia jest jedynym użytkownikiem suchego doku SD1, który był wcześniej eksploatowany przez Energomontaż Północ. - Nauta obecnie funkcjonuje na trzech zakładach - na Waszyngtona w Gdyni, gdzie robimy remonty okrętów wojennych, na ulicy Czechosłowackiej w Gdyni, gdzie umieszczona jest produkcja cywilna, i gdzie w tym roku zrobiliśmy ponad sto kilkanaście statków oraz na terenie dawnego wydziału K3 Stoczni Gdańsk, gdzie zaczęliśmy produkcję nowych statków i konstrukcji offshore - mówi Andrzej Szwarc. Zarówno Nauta, jak i Energomontaż-Północ oraz Synergia 99 są powiązane z Agencją Rozwoju Przemysłu.

Historia Nauty zaczyna się jeszcze w katach 20. XX wieku, kiedy w Gdyni założono spółkę o tej nazwie. Po wojnie weszła w skład Gdyńskiej Stoczni Remontowej, a nazwę Nauta odzyskała w 1976 roku. Na początku roku 1999 została przekształcona w spółkę akcyjną. Na skutek przekształceń prowadzonych w latach 1997-2003 powstało trzynaście samodzielnych podmiotów gospodarczych, powiązanych kapitałowo ze stocznią i wchodzących obecnie w skład grupy Nauta.