Jedenaście lat temu, w październiku 2002 roku, doszło do jednej z największych katastrof ekologicznych, przez wielu ekspertów porównywanej często z katastrofą statku Exxon Valdez, kiedy to u wybrzeży Hiszpanii doszło do przełamania tankowca Prestige i ogromnego skażania środowiska paliwem ciężkim. Dopiero teraz hiszpański sąd uniewinnił załogę od stawianych jej zarzutów kryminalnych.
Prestige, jednoposzyciowy tankowiec, zatonął na północny zachód od wybrzeży Hiszpanii mając w swoich zbiornikach 77 000 mt paliwa ciężkiego, które skaziło plaże Hiszpanii, Portugalii i Francji. Wcześniej, kapitan statku Apostolos Mangouras, zgłosił do lokalnych władz problem pęknięć w kadłubie statku (zbiornikach z bunkrem), który dryfował i poprosił o możliwość schronienia w porcie, niestety władze nakazały kapitanowi odholowanie statku na pełne morze w obawie o skażenie plaż, do którego i tak w końcu doszło.
Kapitan początkowo nie chciał się zgodzić na odholowanie statku, za co obecnie został ukarany 9 miesiącami więzienia w zawieszeniu.
Sprawa tankowca Prestige oraz jego załogi odbiła się szerokim echem w prasie branżowej ze względu na problem kryminalizacji zawodu marynarza, ponieważ zaraz po zatonięciu jednostki kapitan został aresztowany.
W uzasadnieniu wyroku uniewinniającego sędzia Juan Luis Pìa mówił o braku dowodów winy oskarżonych:
“Nie ma żadnego dowodu pozwalającego na pewne ustalenie przyczyn tych niezwykłych, nagłych i nieodwracalnych szkód, jakich doznał statek niedaleko wybrzeży Galicji. Wiemy dwie rzeczy: stan statku i jego utrzymanie było niewystarczające i z tego powodu nie mógł on sprostać trudnym warunkom meteorologicznym.”
USD
EUR
CHF
GBP