Nowe informacje dot. katastrofy w Genui

Pojawiło się więcej informacji na temat tragicznego w skutkach wypadku jaki miał miejsce we włoskiej Genui.

W nocy z wtorku na środę, w tym tygodniu, kontenerowiec Jolly Nero uderzył w nabrzeże, dodatkowo strącając z niego wieżę kontroli. Stalowa konstrukcja przechyliła się w znaczny sposób a ludzie znajdujący się niej wpadli do wody. Niepotwierdzone źródła donoszą, że na wieży podczas wypadku znajdowało się 14 osób. Podobno w czasie wypadku trzy osoby wjeżdżały na jej szczyt windą, która w wyniku zderzenia wpadła do wody. Nurkowie próbowali otworzyć ją pod wodą, jednak nie wiadomo czy przyniosło to ratunek osobom tam uwięzionym. Na miejscu powstało sporych rozmiarów gruzowisko, które przeczesywali ratownicy wraz z psami szkolonymi do tego typu akcji. Usłyszeli oni nawet dzwoniący spod zwałowiska telefon komórkowy, który dał im nadzieję na zlokalizowanie jednej z ofiar wypadku, jednakże sygnał urwał się zbyt szybko. Luigi Merlo, przedstawiciel władz portowych powiedział, że - pogoda była idealna, całkowicie bez wiatru, żadne inne statki nie poruszały się w pobliżu, jednakże jednostka tej wielkości nie powinna wykonywać takiego manewru w takim miejscu. W oparciu o wypowiedź kapitana, włoskie gazety donoszą, że powodem wypadku była awaria obu silników, w efekcie czego utracono kontrolę nad statkiem. Jolly Nero to włoski kontenerowiec o długości 655 stóp (niemal 200 metrów) i szerokości 98 stóp (30 m.).

Źródło: Channel NewsAsia