Przedstawiciele PKP we wtorek otworzą oferty na studium wykonalności dla stacji Gdynia Port. Inwestycja ma jeszcze bardziej uatrakcyjnić gdyński port. Dzięki temu przystań ma stać się jeszcze bardziej atrakcyjna dla spedytorów.
Dzięki lepszemu niż dziś skomunikowaniu gdyńskich terminali kontenerowych z europejską siecią połączeń kolejowych łatwiej będzie można obsługiwać ładunki w gdyńskim porcie. Z pewnością odczują to właściciele polskich przedsiębiorstw.
- Jest to o tyle istotne, że Gdynia nadal dzierży palmę pierwszeństwa w obsłudze polskiego importu i eksportu - podkreśla Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA.
Co więcej, dzięki takim właśnie inwestycjom gdyńska spółka będzie miała większe możliwości podjęcia walki z konkurencją z zachodu Europy. Spedytorzy działający dziś np. w Hamburgu chętniej będą spoglądać w stronę polskiego wybrzeża.
Walery Tankiewicz, wiceprezes ds. infrastruktury ZMPG, dodaje, że ambicją zarządu spółki jest doprowadzenie nowoczesnych, spełniających współczesne standardy jakości torowisk do wszystkich bez wyjątku gdyńskich nabrzeży. Dziś o takiej sytuacji można tylko pomarzyć.
Inwestorem stacji Gdynia Port są Polskie Koleje Państwowe. We wtorek w Warszawie, w siedzibie tej spółki, nastąpi otwarcie ofert na opracowanie studium wykonalności dla tego potężnego przedsięwzięcia. Warto podkreślić, iż zakrojonych na taką skalę robót infrastrukturalnych, kosztujących znacznie ponad pół miliarda złotych, w ostatnich dziesięcioleciach w Gdyni nie realizowano.
- Projekt jest wpisany na listę podstawową dokumentu Wieloletni Program Inwestycji Kolejowych do roku 2015 - informuje Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PKP PLK.
PKP i przedstawiciele zarządu gdyńskiego portu śmiało stawiają na transport kolejowy, bowiem w porównaniu z przewożeniem towarów ciężarówkami ma on mnóstwo niezaprzeczalnych zalet. Jeden pociąg jest w stanie dostarczyć odbiorcom kilkaset razy cięższy ładunek niż kierowca tira.
Nie są przy tym niszczone drogi, nie trzeba więc inwestować w ich remonty z budżetu państwa i kasy samorządów. Nic dziwnego, że podobnie jak w zachodniej Europie, w Polsce coraz więcej ładunków transportowanych jest drogą kolejową. Aby zobrazować sytuację, wystarczy napisać, że jeszcze w 2010 roku z Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego (BCT) w Gdyni tylko 15 proc. ładunków wysyłano do odbiorców pociągami. Obecnie wskaźnik ten przekroczył już 40 proc.
W związku z tym zarząd BCT, spółki należącej do filipińskiego giganta ICTSI, zdecydował się na przebudowę i elektryfikację układu torowego na terenie tej spółki. Nie próżnują również przedstawiciele ZMPG. Już w najbliższych tygodniach rozpisane mają zostać przetargi na kwotę około 150 mln zł na przebudowę nabrzeża Rumuńskiego i stworzenie na terenie portu intermodalnego terminalu kolejowego.
Szymon Szadurski
USD
EUR
CHF
GBP