Ostre słowa prezydenta Szczecina na sesji

Piotr Krzystek w dobitny sposób skomentował działania radnych opozycyjnego klubu Platformy Obywatelskiej, który chciał specjalnym stanowiskiem zobowiązać prezydenta do obniżenia opłat portowych. To "chocholi taniec i bicie piany, państwo nie wiedzą, o czym mówią" - odpowiedział prezydent.

Firmy w Trójmieście za użytkowanie gruntów w porcie płacą 10 razy mniej niż u nas, gdyż tereny te mają służyć celom obronności kraju. W czerwcu rząd wydał rozporządzenie. Zdaniem PO, o czym mówiła radna tego klubu Grażyna Zielińska, daje ono możliwość obniżenia stawek w Szczecinie.

- Panie prezydencie niech się pan nie lęka i nie boi odwołań sądowych od obniżenia stawki, bo kto miałby się odwołać? - pytała Zielińska. - Rada Ministrów, która wydała rozporządzenie, Zarząd Portów Szczecin-Świnoujście, który zabiega o to od lat, czy przedsiębiorcy, którzy mają inną szansę funkcjonowania na tym terenie?

- Potrzebna jest zmiana ustawy. W Szczecinie żadna firma w porcie nie realizuje celów obronności, o czym ciągle mówi rozporządzenie - odpowiadał prezydent Piotr Krzystek. - Za chwilę może się okazać, że problemem stawki 0,3 proc. w porcie w Gdyni i Gdańsku zajmie się Komisja Europejska, dlatego że zastosowano tu niedozwoloną pomoc publiczną. Stocznia Szczecińska już padła ofiarą takiej pomocy. Teraz państwo namawiacie mnie do podjęcia decyzji na zasadzie, że nikt się od niej nie odwoła.

Ostatecznie radni PiS-u, SLD i "Szczecina dla Pokoleń" odrzucili stanowisko PO.

Andrzej Kutys